20 marca 13.26
56 osób zginęło wskutek ostrzelania z czołgu domu opieki senioralnej w Kreminnej w obwodzie ługańskim, poinformował szef władz regionalnych Serhij Hajdaj na Telegramie.
Gdy kończę jeden tekst, zaczynam pisać kolejny. Próbuję złożyć świat z poszarpanych skrawków chaosu. Mam tak wiele żalu wobec tego, co było wcześniej. W Polsce toczyły się urojone wojny o 56 płci, spora część Polaków walczyła z neomarksizmem, lewactwem, edukacją seksualną, aborcją, gender. Policja pilnowała pomników, żeby nikt nie przyoblekł ich w tęczowe flagi. Władza Prawa i Sprawiedliwości podsycała podziały społeczne, niszczyła sądy, łamała prawo, wyrzucała pieniądze publiczne w błoto, dewastowała i nadal dewastuje edukację, przez Polskę łaziły pochody nacjonalistów, którzy darli mordę, że śmierć wrogom ojczyzny, stoczyli bitwę pod Empikiem.
Polacy okazali się lepsi niż wybory polityczne, których dokonują. Pomagają uchodźcom z całych sił, choć nikt nie wie, na jak długo tych sił wystarczy, gdy państwo abdykowało jak w czasie pandemii. Nie da się stworzyć namiastki normalnego życia dla uchodźców tylko na fundamentach empatii. Nie można aktualnej sytuacji porównywać z innymi migracjami ostatnich lat. Ta dzieje się w krótkim czasie, miliony ludzi potrzebują pomocy, a trafiają na grunt nieprzygotowany, z bezmyślną władzą, czego najlepszym, a może w zasadzie najgorszym, przykładem jest Ministerstwo Edukacji i Nauki.
Polacy okazują imponującą solidarność z milionami Ukraińców uciekających przed rosyjskimi wojskami, pisze w weekendowym wydaniu NRC. Holenderski dziennik zastanawia się jednocześnie, jak długo Polacy będą w stanie pomagać uchodźcom na tak ogromną skalę. Może, kurwa, należy to pytanie postawić polskiemu rządowi, a przy okazji innym państwom, gdyż pomoc finansowa to jedno, a logistyczna druga.
Papież Franciszek znowu apeluje: Trzeba przerwać tę odrażającą wojnę. Męczą mnie te apele naczelnika władzy nad baśniami i legendami. Do tej pory nie potępił nawet tego pajaca Cyryla, to już nasz polski Gądecki miał większe jaja i potrafił jasno określić swoje stanowisko. Jestem ateistą, staram się jednak dostrzegać, że przynajmniej jakaś część kościoła pomaga, bardzo angażuje się, uważam, że to piękne. Co robi Tadeusz Rydzyk, to trudno powiedzieć. Czy kościół powinien robić więcej? To pytanie jest generalnie otwarte.
Dr Paweł Grzesiowski mówił w TOK FM, że choć uchodźcy z Ukrainy mogą się w Polsce szczepić przeciwko COVID-19, to nie pomyślano o wszystkim. Brakuje m.in. miejsc, w których osoby zakażone mogłyby przejść kwarantannę. Izolatoria są jeszcze bardziej nieosiągalne niż kiedyś, bo w wielu przypadkach zostały zlikwidowane, powiedział. Ja ciągle zastanawiam się, kiedy będzie odpowiedni czas, żeby zadać pytania o nadmiarowe zgony, nad którymi ten rząd przeszedł do porządku dziennego. W zasadzie w jakiś sposób wszyscy przeszliśmy.
Muszę rozwiesić pranie. Zwykłe czynności dzieją się, gdy w Ukrainie spadają bomby. Czeczeńscy bojownicy, czyli kadyrowcy walczyli po stronie Rosji na Ukrainie niemal od pierwszego dnia inwazji. Setki z nich zginęły. 13 marca zostali ostatecznie wycofani na Białoruś, skąd powrócili do Czeczenii, podało Radio Swoboda. Ukraińcy bronią się jak superbohaterowie w komiksach, tylko że na serio i przy okazji giną, o czym mało mówi się, żeby nie burzyć morale ludzi, którzy walczą w zburzonych miastach. Należy pamiętać, że wielu uchodźców, kobiet i dzieci, którzy są u nas, traci właśnie mężów i ojców, traci braci, rodziny, a my nawet oficjalnie nie wiemy, jak ogarnąć temat egzaminów uczniów, którzy uciekli przed rakietami.
Przeczytałem znakomitą książkę o depresji wśród dzieci i młodzieży. Niedługo zostanie wydana. Miałem napisać parę zdań w ramach promocji, gdyż ktoś wpadł na pomysł, że skoro tylu ludzi mnie czyta, to ma to sens. Napisałem. Uważam, że ta książka powinna być lekturą obowiązkową ważniejszą niż wszystkie Pany Tadeusze razem wzięte. Mamy w Polsce wiele problemów, kryzys psychiatrii dziecięcej, opresyjny i sztywny system edukacji, rosnącą liczbę samobójstw, przemoc domową, nadal funkcjonujący wstyd w obliczu depresji, gubimy dzieciaki, a teraz musimy pomóc tysiącom dzieci z Ukrainy, gdy wcześniej nie mieliśmy za bardzo systemowego pomysłu, jak pomóc naszym. Jesteśmy jak Konrad z Dziadów Mickiewicza w wiecznej wielkiej improwizacji.
Jednocześnie staramy się, dzieją się rzeczy dobre i piękne. W obliczu wojny nie wolno zapominać o tym, co szlachetne. Ja jestem pesymistą, na szczęście są ludzie, którzy widzą świat inaczej niż ja. Jestem im za to wdzięczny, gdyż rozświetlają ciemności. Tymczasem w mieście Energodar w obwodzie zaporoskim, gdzie znajduje się największa w Europie elektrownia atomowa, rosyjscy okupanci porwali pierwszego zastępcę mera Iwana Samoidiuka. Jego stan póki co pozostaje nieznany. To, co się dzieje w Mariupolu, jest niewyobrażalne. To, co robią dowódcy rosyjscy, świadczy o tym, że są zwykłymi bandytami, a nie żołnierzami, powiedział Waldemar Skrzypczak. Wbrew zapewnieniom, które czyni Aleksandr Łukaszenko, sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował o wysokim prawdopodobieństwie ataku strony białoruskiej na Wołyń. Ukraińska Prawda podaje, że atak na region może nastąpić w ciągu najbliższych dwóch dni.
Żyjemy w świecie destabilizacji. Nic nie jest pewne, wszystko jest względne poza śmiercią niewinnych ludzi. Ta jest surowa i zimna jak lód. Nie pozostawia żadnych wątpliwości. Na jedno dobro przypada pięćdziesiąt sześć martwych ludzi z domu opieki senioralnej w Kreminnej w obwodzie ługańskim.
Komentarze
Prześlij komentarz