23 marca 14.48
Wpisuję oceny do dziennika, gdy toczy się wojna. Jak zawsze spóźniony, nic na czas, nie mieszczę się w czasie, przynajmniej staram się oczekiwać od moich uczniów tego, czego sam dotrzymuję, a nie tego, czego sam nie potrafię dotrzymać. Terminy są oczywiście ważne, ale ja i tak jestem wiecznie przeterminowany.
Dziewczyny z Ukrainy gadają na lekcji, nie wiem, jak im przerwać, bo może rozmawiają o wojnie, choć mogą rozmawiać o czymkolwiek, tym bardziej, że raczej nie rozumieją Kordiana. Jedną lekcję jakoś damy radę, ale w końcu będę musiał poprosić, żeby przestały. Muszę sobie opracować taktykę, gdyż to nowa sytuacja, to wcale nie jest takie proste, jak się niektórym wydaje. Generalnie dla ludzi, którzy nie składają się z hektolitrów pewności siebie nic nie jest proste.
Trochę dziwnie, że w innych przypadkach też jakoś niełatwo. USA i ich zachodni sojusznicy rozważają, czy Rosja powinna pozostać członkiem grupy G20, zrzeszającej największe gospodarki świata, po agresji, jakiej ten kraj dopuścił się przeciw Ukrainie. Polska chce ją zastąpić, a Putin wybiera się na szczyt. Idi na chuj, Putinie, wydawałoby się, że jest łatwo powiedzieć. A jednak nadal trwają jakieś zaskakujące dywagacje.
Białoruś nadal nie weszła do Ukrainy, choć trochę weszła, tylko w drugą stronę. Euromaidan Press podaje, że 200 Białorusinów walczy obecnie po stronie ukraińskiej z Rosją. Wyobraziłem sobie, że wchodzi cała białoruska armia i od razu się poddaje, do czego zachęcają gorąco na wypadek wkroczenia białoruskie matki. Wiem, to niemożliwe, ale na szczęście nie jestem ekspertem od strategii wojny, więc mogę sobie wyobrażać to, co mi się podoba. Przemysław Czarnek też nie jest, żyje tylko w świecie świecie swojej wyobraźni, a wypowiada się na tematy wojskowe. Mam wrażenie, że na tematyce edukacji zna się jeszcze mniej.
Agata Kołodziej pisze na bizblog pl, że zaczyna się dyskryminacja Rosjan pracujących w polskich firmach, która może nam społecznie wybuchnąć zaraz w rękach. A lont już jest odpalony. Rosyjscy kierowcy, którzy dla polskich firm pracują od dawna, nagle nie mogą dostarczyć towaru, bo odbiorca nie chce ich wpuścić na teren. Zaczyna się szantaż, co bardziej radykalni nie chcą współpracować z partnerami, którzy zatrudniają Rosjan, donosi.
Implikacje wojny będą o wiele większe, niż to się nam wydaje. Wiele spraw ulegnie zmianie, a po drodze nastąpią różnego rodzaju dramaty. Michał Szułdrzyński napisał: razem z Brukselą, a nie przeciwko. W obliczu wojny i kryzysu uchodźczego rząd powinien współpracować z Unią i pozamykać pola sporów, zamiast prowadzić stare gierki. Tymczasem w Polsce: Będą pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy? - pyta Gazeta Wyborcza. Dworczyk tonuje, Müller sceptyczny, Terlecki: Są dobre prognozy. Czyli generalnie nic nie wiadomo.
To jak z tymi majątkami oligarchów rosyjskich, których Mateusz Morawiecki nie może odebrać i przepisać na żonę, bo potrzebuje do tego zmian w Konstytucji. Jeżeli zmieniamy konstytucję to trzeba to zrobić w sposób kompleksowy, podkreślił Jarosław Gowin. Słusznie. Proponuję wpisać do Konstytucji konieczność posiadania choć w jakimś zakresie twardego kręgosłupa etyczno-politycznego.
Tymczasem Charków cały czas jest bombardowany. Rosjanie działają chaotycznie i strzelają do cywili. Mimo to ludzie się nie poddają, pomagając sobie nawzajem. Wierzymy, że Akt oddania Rosji i Ukrainy Matce Bożej przyniesie owoce. Trzeba Bogu zaufać, powiedział Polskiej Agencji Prasowej ordynariusz diecezji charkowsko-zaporskiej bp Paweł Honczaruk.
Nie chcę być jakoś szczególnie złośliwy, ale zawierzenie wszystkiego Maryi w Polsce nieszczególnie pomogło, a posążek św. Andrzeja Boboli nie rozwiązał żadnych problemów. Może lepiej jest po prostu wierzyć w siłę ukraińskich obrońców oraz większą pomoc zachodnich sojuszników. Armia rosyjska pełźnie jak pogruchotany wielki robal, który nie może zatrzymać się, gdyż napędza go wola zniszczenia. Ta prymitywna siła jest bardzo niepokojąca, a nie istnieje żaden magiczny pierścień, który można by wrzucić do jakiegoś wulkanu, żeby powstrzymać najeźdźcę.
W przelocie czytam o zaskakującej decyzji Ashleigh Barty. Najlepsza tenisistka świata ogłosiła bowiem zakończenie kariery. Czas, by ścigać inne marzenia, powiedziała. Jej decyzja oznacza, że nową liderką rankingu WTA została, choć jeszcze nieoficjalnie, Iga Świątek, która dotąd zajmowała 2. miejsce. Myślę sobie o tym ściganiu marzeń. Ja nie potrafię, to umiejętność dla mnie niedostępna.
W najnowszym sondażu wyborczym nadal wygrywa Zjednoczona Prawica, choć eksperci mówią, że nie widać wyraźnego zwrotu w stronę władzy w czasie kryzysowym. Obraziło moje uczucia intelektualne to, że Konfederacja ma nadal 6,7 procent. Jak długo trzeba czekać, żeby wyborcy tej partii zorientowali się, że to obecnie straszny obciach?
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Polaka, który miał szpiegować na rzecz rosyjskiego cywilnego wywiadu SWR, dowiedziała się Polska Agencja Prasowa. Niestety, jak się okazało, nie był to ani Antoni Macierewicz, ani Janusz Kowalski, ani chociaż Grzegorz Szczęść Boże Braun. Trzeba uzbroić się więc w cierpliwość.
Polska w koordynacji z sojusznikami podjęła decyzję o bardzo znaczącej redukcji personelu dyplomatycznego ambasady Federacji Rosyjskiej. Łącznie nasze terytorium opuści 45 osób o różnych statusach dyplomatycznych, poinformował rzecznik MSZ Łukasz. Podobno też chodzi o działalność szpiegowską. Wyobrażam sobie przez moment, że z Polski zostają wydaleni wszyscy fani Putina i fani fanów prezydenta Rosji. Jak nic, musiałyby zostać rozpisane nowe wybory.
Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew przekazał, że polskie MSZ wręczyło mu listę rosyjskich dyplomatów, którzy muszą opuścić Polskę. Dodał, że są różne terminy, ale maksymalnie mają na to pięć dni, co uważam, że i tak za długo. Andriejew dodał, że on sam nie jest persona non grata i zostaje w Polsce, a rosyjska ambasada nadal będzie działać, co też jest w sumie intrygujące. Tym bardziej po tym, co mówił później.
Fanatyczni naziści chowają się za plecami cywilów, stwierdził Andriejew, tłumacząc bombardowanie Mariupola. Z powodu nazistów jest wiele ofiar, dodał, mając na myśli oczywiście Ukraińców. Może jednak dałoby się wydalić takiego dyplomatę, który składa się z intelektualnego i etycznego gówna?
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli projekt ustawy, która ma podnieść zarobki nauczycieli w Polsce, czytam i nie posiadam się z radości. Szacowany koszt takiej zmiany to ponad 1,6 miliardów złotych, co brzmi z pozoru nieźle. Zgodnie ze złożonym projektem nauczyciele dostaliby w tym roku 4,4 procent więcej. Podwyżki miałyby zostać wprowadzone od 1 maja 2022 roku. Biorąc pod uwagę inflację, to zakrawa na groteskowy dowcip. Zwłaszcza, gdy wiele się od nauczycieli oczekuje.
Tymczasem rosyjscy żołnierze okupujący elektrownię jądrową w Czarnobylu splądrowali i zniszczyli laboratorium posiadające radioaktywne próbki, podała stacja BBC, cytując komunikat ukraińskiej państwowej agencji zarządzania strefą wykluczenia w Czarnobylu. To nawet nie chodzi o to, żeby nie straszyć bez sensu atomem. Takie próbki można różnie wykorzystać, raczej nie w celach pokojowych. Terroryzm Rosji przybiera coraz to nowsze formy.
Papież Franciszek nadal jest papieżem Franciszkiem, ciągle ma coś do powiedzenia, a nie mówi nic, co tak naprawdę powinien powiedzieć. Za to minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser wezwała do sprawiedliwego rozdzielenia uchodźców wojennych z Ukrainy pomiędzy kraje unijne. Ciągle będę powtarzał, że to jedyna możliwość, która pozwoli realnie pomóc uchodźcom. Choćby Polacy wzbili się na jeszcze większe wyżyny kreatywności współczucia, to nie można budować systemu pomocy tylko na społecznej organizacji i empatii.
Rosyjscy dziennikarze donoszą o zniknięciu Siergieja Szojgu. Według tego, co mówią, minister obrony nie pojawił się publicznie od 11 marca. Oznacza to, że Szojgu nie był widziany od 12 dni, a wcześniej był bardzo aktywny w mediach. Trudno powiedzieć, co to tak naprawdę oznacza, gdyż w Rosji nic nie działa, jak w normalnym kraju. Równie dobrze mógł zniknąć na zawsze, jak i przygotowywać coś, czego jeszcze nawet się nie spodziewamy.
Nie mam pojęcia, kto to jest Dominik Raczkowski, ale rzuciła mi się w oko informacja, że umarł, a okazało się, że jednak żyje. Tak zwany gwiazdor Warsaw Shore sfingował śmierć, po czym zmartwychwstał i nagrał przemówienie: zrobiłem was w chuja, bo daliście się zrobić w chuja. W przeciągu 12 godzin po opublikowaniu przeze mnie trzech niczym niepotwierdzonych, niezweryfikowanych storek z wymyśloną historią praktycznie cała Polska mnie uśmierciła, nie mając żadnych dowodów, nie mając ani artykułu o wypadku, ani wypowiedzi żadnego z policjantów lub lekarza.
W sieci oburzenie, a ja sobie myślę, że choć makabryczny, to jednak bardzo ciekawy eksperyment. Wnioski z niego płyną generalnie smutne, choć w zasadzie wszyscy to wiedzieliśmy wcześniej. Informacje, które do nas docierają, są bardzo niepewne, przez co coraz trudniej jest konstruować sobie wizję spójnego świata.
Naprawdę za to zmarł Albert Radomski. Pięć lat temu został brutalnie pobity i przejechał po nim samochód. Od tego czasu, mimo rehabilitacji, nie było z nim normalnego kontaktu. Próbował mówić pojedyncze słowa, ale rodzice mogli się tylko domyślać, o co mu chodzi. Bezsensowne akty chaotycznej przemocy mają właśnie takie okrutne żniwa.
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy opublikował na swojej stronie internetowej imienną listę 856 rosyjskich zbrodniarzy wojennych, czytam i myślę o moich stopniach. Piątki i szóstki istnieją w skali ocen, ósemek nie ma. Wstawiłem nawet jedynki z kartkówek z lektur obowiązkowych, choć tak bardzo nie chciałem tego robić. Akurat sprawdziłem na czas, więc nie mam przynajmniej wyrzutów sumienia z tym związanych. Mam jednocześnie poczucie porażki, gdyż ciągle naiwnie wierzę, że można coś zrobić dla siebie bez udziału ocen, nawet jeśli nie jest to porywające, ale służy jakiemuś poznaniu. Zobaczę, co się stanie, gdyż jeden z moich uczniów mówił, że bez wizji jedynki to nie przeczyta. Teraz miał wizję i też najwyraźniej nie przeczytał.
Fiasko może mieć różne oblicza. Fiasko programu Mieszkanie plus - tymi słowami Najwyższa Izba Kontroli oceniła realizację jednego ze sztandarowych projektów rządu Prawa i Sprawiedliwości. Z mojego punktu widzenia praktycznie wszystko jest fiaskiem, za co zabierze się władza. Moje fiaska są na mniejszą skalę, a mamy jeszcze fiasko świata w temacie wojny, gdy okazało się, że hasło nigdy więcej znaczy już 28 dni okrutnej wojny. Joe Biden powiedział przed wylotem do Brukseli, że zagrożenie atakiem chemicznym przez Rosję jest realne. A jak wiemy, wywiad amerykański okazał się ostatnio wyjątkowo skuteczny.
Po słonecznych dniach nachodzi gwałtowne załamanie pogody, ogłosili meteorolodzy. Czyli nawet słońce zniknie, a dawało złudzenie optyczne, że ciemności nie pokryły jeszcze ziemi do końca. Będą wiatr, zimno, wojna i nadzieja, że będzie w końcu lepiej.
Komentarze
Prześlij komentarz