1 kwietnia 5.53
O czwartej nad ranem czytam, że kontrolerzy ruchu lotniczego masowo odchodzą z pracy, więc niebo nad Polską może zostać zamknięte. Nie udało się zamknąć nieba nad Ukrainą, to może zamknie się nasze. Czytam również, że ktoś się ze mną żegna, gdyż nudzą tego kogoś moje posty. Są długie i ciągle o tym samym, ogół wiadomości przeplatany tekstem, jaki to z pana nieudacznik, pisze, a ja to rozumiem. Za ogół wiadomości nie mogę brać odpowiedzialności, gdyż nie ja układam wydarzenia na świecie, ale rzeczywiście powinienem być udacznikiem, wtedy czytałoby się to wszystko niewątpliwie lepiej.
Pocieszam się, że jest wiele miejsc, gdzie można znaleźć zadowolonych z siebie ludzi, spełnionych i głęboko radosnych. Mogę więc mimo wszystko uprawiać moje własne poletko, choć już bez jednej osoby. Jestem przekonany, że takich osób jest więcej, tylko o tym nie mówią. W obliczu znikania ludzi kluczowych w moim życiu prywatnym, jakoś muszę sobie poradzić z powodu zniknięć ludzi obcych.
Polacy nauczą się strzelać. Ministerstwo Sportu ogłosiło program strzelecki. Kamil Bortniczuk w tym roku na ten cel przeznaczy 5 milionów złotych i zamierza przeszkolić ponad 8 tysięcy osób. Nie do końca wiem, co te osiem tysięcy ma zmienić, a pięć milionów piechotą nie chodzi. Mężczyzna z pistoletem w ręku pojawił się na boisku szkolnym we Wrocławiu. Celował do ludzi. Podobno pomylił miejsca, gdyż chciał trafić na pobliską strzelnicę. Być może przeszkodził mu w tym alkohol, który spożywał. Został wyprowadzony przez dyrektorkę szkoły, szuka go policja.
Gdy byłem dzieckiem, też bawiłem się w wojnę, chyba większość dzieci się bawiła i nadal się bawi. Gry wojenne na różnych płaszczyznach uczą nas, że wojna jest fajna, ma faktor rozrywkowy i głęboko patriotyczny. Niektórzy nawet marzą o wojnie, jakby miała dać im jakieś poczucie spełnienia. Myślę, że wojna niczego nie daje, jest tylko i wyłącznie zła, zabija ludzi, odbiera nadzieję, gwałci podstawowe zasady życia. Jakikolwiek sposób gloryfikacji wojny jest błędem, choć oczywiście trzeba doceniać herozim tych, którzy się bronią. Jednocześnie kluczowa jest świadomość, że nigdy nie powinni w ogóle znaleźć się w takiej sytuacji.
Jeden z nauczycieli stargardzkiego liceum na oczach całej klasy uderzył ucznia. Zostały wszczęte odpowiednie procedury. Odpowiedzi, dlaczego tak się stało, póki co brakuje, a te są ważne, gdyż edukacja w Polsce jest mocno rozchwiana i nie wiadomo, dokąd zmierza. Mamy mnóstwo problemów i ministra, który żyje we własnym świecie, do którego nie docierają sprawy zwykłych ludzi.
Rzeczywiście, powtarzam się, powtarzam się nieustannie. To chyba jest cecha mojej charakteru. Powtórzenia dają mi względne poczucie, że nad czymś panuję. Jest to bardzo złudne, gdyż w gruncie rzeczy nie panuję nad niczym. Czasami zastanawiam się, jak wyglądałoby moje życie, gdybym był kimś innym niż jestem. To oczywiście bezsensowne rozważania, gdyż wtedy nie byłbym mną, a więc nie mógłbym w żaden sposób pomóc sobie, który wyobraża siebie sobie innym.
Rosjanie kradną pomoc humanitarną i szabrują domy. W Melitopolu przejęli transport pomocy humanitarnej dla mieszkańców, a więc 14 ton żywności i leków. Kradną elektronikę, ubrania, buty, kosmetyki. Wszystko, co ma jakąkolwiek wartość. Ukradli czajniki i ekspresy do kawy z elektrowni w Czarnobylu. Ukraińska dziennikarka z Kijowa Weronika Melkozerowa powiedziała: nie widzę ludzi w Rosjanach. Myślę, że ma do tego prawo, choć tyle mówi się o konieczności dostrzegania człowieka w każdym. Może jednak humanizm ponosi coś w rodzaju klęski w obliczu zachowań rosyjskiego najeźdźcy. Może już wcześniej ponosił klęskę w obliczu innych dramatycznych sytuacji, które działy się w bardziej odległych zakątkach świata. Ponosi klęskę na granicy polsko-białoruskiej.
Weronika Melkozerowa mówi generalnie ważne rzeczy. Trudno mi to wszystko przetrawić, ale dzisiaj udało mi się wreszcie przespać całą noc. Nie budziłam się przez wyjące za oknem syreny przeciwlotnicze, eksplozje i strzelaniny. Rosjanie robią wszystko, żebyśmy nie spali, powiedziała w rozmowie z Onetem.
Kobieta jest pełna podziwu dla Polaków, którzy wspierają Ukraińców: Jesteście narodem, który pokazał wielką godność i człowieczeństwo. Doskonale wiemy, że historia stosunków polsko-ukraińskich jest pełna ciemnych kart. Fakt, że potrafiliście odłożyć to wszystko na bok w tak trudnym czasie i pomóc naszemu narodowi, oznacza jedno: jesteście wspaniali, opowiada Melkozerowa, a ja myślę, że to bardzo istotne, że wspomina o tych ciemnych kartach, gdyż niektórym wydaje się, że Ukraińcy niczego nie pamiętają lub udają, że nie pamiętają. Myślę, że większość pamięta, ale w tej chwili rozdrapywanie tych ran nie ma większego sensu, gdyż wojna jest tu i teraz, trzeba zrobić wszystko, żeby kiedyś był w ogóle jakiś czas na pracę nad wspólną historią.
Rosjanie podobno wycofują swoje siły z Kijowa. Stolica próbuje wracać do w miarę normalnego funkcjonowania. Na nowo otwierają się restauracje, od jutra będziemy mogli kupować alkohol, mówi dziennikarka. Myślę więc, że przyszłość zaczyna malować się w lepszych barwach. Nie zapominajmy jednak o mieszkańcach zrównanego z ziemią Irpienia, który znajduje się tylko 26 km od Kijowa. Mają tam miejsce masowe rozstrzeliwania i gwałty na kobietach i 16-, 17-letnich dziewczynkach, dodała.
Być może te restauracje wydają się trochę niezręczne w obliczu zgrozy. Jednak może właśnie tak musi być, może to też rodzaj walki o zachowanie względnej normalności. Tak naprawdę to nie wiem, rozmawiam na głos sam ze sobą, zostawiam ślady tych rozmów pod postacią słów. Chciałbym być bardziej błyskotliwy, pewny swoich racji.
Wołodymyr Zełenski powiedział w nocnym orędziu: nadchodzą bitwy. Rosja gromadzi siły. Zastanawiam się, ile bitew jest w stanie znieść Ukraina, ile walk są w stanie stoczyć Ukraińcy. Będziemy im kibicować, jakby był to jakiś mecz, rozgrywka sportowa. Władimir Putin przygotowuje się do wielkiej ofensywy. Będzie decydująca bitwa o Donbas, stwierdził w Polskim Radiu 24 prof. Nikołaj Iwanow. Trochę pocieszamy się nieudolnością rosyjskiej armii i zapominamy o ogromnej liczbie wojsk, które można rzucić do haniebnej walki.
Około trzystu żołnierzy z Osetii Południowej, regionu zarządzanego przez Rosję po wojnie rosyjsko-gruzińskiej 2008 roku, odmówiło udziału w walkach w Ukrainie i uciekło do domu, poinformowała Ukraińska Prawda opierając się na informacjach portalu Mediazona. Żołnierze Pułku Azow nie poddadzą zablokowanego przez rosyjskich najeźdźców Mariupola i będą walczyć o miasto do końca, powiedział Denis Prokopenko. Czytam to wszystko, jest piąta, idzie mi dzisiaj jakoś wolnej, zastanawiam się, czy to w ogóle ma sens, takie pisanie, może rzeczywiście to wszystko za długie jest, zbędne, może powinienem wrzucać zdjęcia, rozwodzić się nad pięknem natury, czerpać przyjemność z pieczenia ciast. Nie wiem.
Wołodymyr Zełenski został laureatem SuperWiktora. W czasie gali doszło do wstydliwej sytuacji. Wiktor dla najlepszego aktora powędrował do Marcina Dorocińskiego, który nie pojawił się na uroczystości. Zamiast niego stawiła się jego przyjaciółka Bogumiła Siedlecka-Goślicka, która w internecie znana jest jako vlogerka Anioł Na Resorach.
Od urodzenia choruje na wrodzoną łamliwość kości. Ma metr wzrostu, porusza się na wózku i spotyka się z nierównym traktowaniem i ograniczeniami. Bogumiła Siedlecka-Goślicka nie mogła dostać się na scenę, gdyż ta nie została przystosowana do osób poruszających się na wózkach. Kobieta musiała stanąć przy schodach, gdzie do mikrofonu trzymanego przez Marka Bukowskiego odczytała na prośbę Dorocińskiego przemowę, która miała zwrócić uwagę na traktowanie osób niepełnosprawnych w Polsce, czytam na Wirtualnej Polsce.
To wykluczenie ma wiele twarzy. Jedną z nich widzą państwo teraz. Nie odebrałam nagrody, jak każdy na scenie. Bo dzielą nas schody. Takie schody napotykam w swoim życiu codziennie. Mały krawężnik, dwa schodki, brak windy, ale też brak pomyślenia o tym, że jesteśmy tacy sami, powiedziała.
Dzielą nas schody, powtarzam sobie, to przecież taka niewielka bariera, a jednocześnie okazuje się nie do przekroczenia.
Władimir Putin podpisał rozporządzenie, które stwierdza, że nieprzyjazne państwa będą musiały płacić za rosyjski gaz w rublach. Będziemy uwalniać 1 milion baryłek ropy dziennie przez sześć miesięcy z naszych rezerw strategicznych, ogłosił Joe Biden. Wielka Brytania przekaże Ukrainie pojazdy opancerzone i artylerię dalekiego zasięgu. Zbigniew Ziobro chce deputynizować NGO. Adam Bodnar powiedział: Ta ustawa będzie służyła straszeniu i represjonowaniu. Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba przebywał w Warszawie. Polityk spotkał się z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Kamińskim oraz wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim. Bardzo sobie chwali te spotkania, ale prosi, żeby konsultować z Ukrainą pomysły. Pomnik ku czci żołnierzy radzieckich z II wojny światowej został zniszczony przez wojska rosyjskie w obwodzie kijowskim, poinformował doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko. Jak donosi ukraiński portal kherson-news net, pszczoły na południu Ukrainy pomogły w obronie przed wojskami najeźdźców. Owady miały wyeliminować z walki niemal 30 żołnierzy, zginęło trzech wojskowych, a 25 trafiło do szpitala. Papież Franciszek nadal nie potępił Rosji. Straciliśmy poczucie bezpieczeństwa, ale być może ta wojna nas uleczy. Polacy przestali być wiecznymi ofiarami, są ratownikami. Każdorazowo, każda osoba, która pomoże drugiej osobie, każde dziecko, które oprowadzi drugie dziecko po szkole, w tym momencie stanie się kimś, kto czyni dobro i emanuje dobrem. To jest coś niezwykłego, zostaje na zawsze. Z takich rzeczy składa się poczucie własnej wartości, powiedziała dr Ewa Woydyłło.
Czuję się trochę jak słup ogłoszeniowy. Chciałbym wyciągnąć z tego wszystkiego jakieś spektakularne wnioski, ale wiem, że nie wyciągnę, gdyż ludzkość nie wyciąga. Ktoś przypominał starszą informację, że 6,5 tysiąca pracowników z krajów Trzeciego Świata zginęło podczas budowy infrastruktury na piłkarskie mistrzostwa świata 2022 w Katarze, a teraz świętujemy awans polskiej drużyny narodowej, która tam pojedzie i na tych trupach rozegra mecze. Do tego czasu Mariupol przestanie istnieć, ale będziemy mogli przeżywać emocje sportowe. W Polsce władza będzie codziennie ogłaszała prima aprilis, a my będziemy pielęgnowali zbiorową amnezję. Być może dostaniemy środki z Unii Europejskiej, a być może nie, bo będziemy upierali się przy niepraworządności. Przemysław Czarnek wejdzie do telewizora i ogłosi coś, co nie będzie miało sensu, ale to też przyjmiemy na klatę. Ja pominę wiele ważnych spraw, napiszę o kilku, za trzy godziny minie kolejny miesiąc, uzbroimy się w cierpliwość, być może będzie nam lżej.
Tymczasem Rosja grozi pozwaniem Wikipedii za artykuł o inwazji na Ukrainę. We Włoszech zakończył się stan wyjątkowy z powodu pandemii. W Polsce wirus właśnie stał się zwykłą infekcją. Niezręcznie jest pytać o nadmiarowe zgony. Media donoszą, że to naprawdę koniec - Cichopek i Hakiel nie spędzają już razem czasu.
Możemy iść. W Japonii zakwitły wiśnie.
Komentarze
Prześlij komentarz