18 marca 5.35
Ukraina nie poddała się. Putin nadal żyje. Jest znowu czwarta nad ranem. Trochę spałem. Nie potrzebujemy brać tysięcy jeńców, nie potrzebujemy 13 tysięcy zwłok rosyjskich żołnierzy. Nie chcieliśmy tej wojny, my chcemy tylko pokoju, powiedział Wołodymyr Zełeński. Jestem w tym samym pokoju, co zawsze. Wszystko wygląda dokładnie tak samo, jak wczoraj, jak trzy tygodnie temu, jak dwa miesiące, jak rok. Pokój jest cichy, niewielki, łóżko jest pojedyncze, a koc niebieski.
Sprawdzenie stanu rzeczywistości powiodło się. Teraz tylko napisać tekst, umyć się, ubrać, wykonać różnorodne czynności dnia, i znowu będzie czwarta nad ranem. Czas chyba przestał płynąć, a może płynie jeszcze szybciej. Nie wiem, trudno powiedzieć, trzeba zapytać zegarmistrzów, może wiedzą coś więcej na ten temat.
Brytyjskie Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że problemy logistyczne nadal nękają słabnącą inwazję Rosji na Ukrainę. Łapię nadzieję, jak łapie się bańki mydlane. Pękają, gdy się je dotknie. Czytam koncepcję Romana Giertycha, który twierdzi, że wszystko wcześniej zostało ustalone przez Viktora Orbana, Jarosława Kaczyńskiego i Putina, tylko nie wyszło, bo nikt nie przewidział, że Ukraina będzie broniła się. Były narodowiec, obecnie od dłuższego czasu wróg Prawa i Sprawiedliwości uważa, że gra szła o całkowitą zmianę sytuacji geopolitycznej, dlatego Polska toczyła te wszystkie wojny z Unią Europejską, przez które nadal nie mamy środków z tej Unii. Jarosław Kaczyński miał w rezultacie zostać nie tylko zbawcą swojego narodu, ale i zachodniej części Ukrainy. Resztę miał wziąć Putin. Obawiam się, że to wszystko brzmi zbyt mocno, jak fantastyczna teoria spiskowa, nawet jeśli coś w tym jest. Żyjemy w rzeczywistości, w której wszystko jest możliwe.
W końcu wcześniej Antoni Macierewicz dokonał destrukcji polskiej armii, a nasze polskie urojone wojny z LGBT, neomarksizmem, lewactwem, edukacją seksualną żywo przypominają te, które toczyli Putin i Cyryl, zanim zaatakowali bombami Ukrainę. Nie potrafię opisać ciszy o tej porze. Jest zupełnie inna niż cisza w ciągu dnia i innych momentów nocy. To cisza bezwzględna. Od trzech tygodni wstydzę się tej ciszy, gdyż dokładnie w tym samym momencie Ukraińcy słyszą huk bomb i rakiet.
Majątki oligarchów konfiskowane są. Rosja uniknęła technicznego bankructwa, Putin znalazł dolary, wypłacił się. Jak długo tak będzie, tego nikt nie wie. Planuję pracę w grupach dla moich uczniów. Będą rysowali podróż Kordiana. Może wciągnie się w to młoda Ukrainka, która jest w klasie. Ponieważ z absurdalnych powodów muszę jej również stawiać oceny, to będzie okazja na ocenę bardzo dobrą. Zastanawiam się, czy ktokolwiek jest w stanie postawić uchodźcom ocenę niedostateczną. Organizacje oświatowe apelują o wyłączenie młodych Ukraińców z systemu polskich ocen.
Anna Zalewska powiedziała w kontekście przyjmowania dzieci uchodźców do szkół: polscy rodzice nie wybaczyliby nam, gdybyśmy rozwalili system edukacji ich dzieci. Warto sobie przeczytać to parę razy, żeby dobrze posmakować groteskowy charakter tej wypowiedzi w ustach kogoś, kto rozwalił do końca system polskiej edukacji swoją reformą. W sprawie egzaminów dla młodych Ukraińców była minister edukacji i nauki, członkini rady przy Przemysławie Czarnku, bredzi, że przecież wystarczy przetłumaczyć na polski arkusze. Czytam wywiad, w którym opowiada głupoty i jestem bezradny. Nie mogę zrozumieć, dlaczego o rzeczywistości decydują niekompetentni idioci.
Wiem, że nie ogarniemy, choć będziemy próbować. Nie damy rady w ten sposób pomóc ogromnej liczbie dzieci uchodźców. Nie wystarczy nauczycieli, nie wystarczy miejsca. Nie ogarniemy ich traum. Jeśli nie zostaną podjęte działania, żeby zbudować system szkół na uchodźctwie, to wszystko rozpadnie się. Jeśli nie wykorzystamy w pełni potencjału ukraińskich nauczycieli, psychologów, to nie damy rady, obojętnie co będzie bredził na ten temat Przemysław Czarnek. Dla niego przecież i tak wojna skończy się za dwa tygodnie i Ukraińcy wrócą do siebie.
Janusz Cieszyński, król respiratorów, ogłosił: okazało się, że w walce z rosyjską dezinformacją zostaliśmy bezbronni. Chyba nie tylko rosyjską, myślę, nasza własna dezinformacja wychodzi też całkiem nieźle. Polacy mają zbiorową amnezję, rząd udaje, że nie zrobił wcześniej tego, co zrobił, niewiele apeluje o rozliczenie władzy z przestępstw, w niezwykły sposób rozpłynęła się opozycja, w zasadzie to już nie mam siły powtarzać do znudzenia, że wojna nie unieważniła tego, co dzieje się i działo w Polsce. Ja wiem, że jesteśmy mistrzami w zapominaniu wszystkiego, co trudne, ale żeby aż tak?
Skarbówka będzie miała dostęp do naszych kont bankowych. Interweniuje nawet Rzecznik Praw Obywatelskich (przy okazji zastanawiam się, co konkretnie robi Rzecznik Praw Dziecka w kontekście dzieci uchodźców). Taka inwigilacja też jest fajna, skoro zapomnieliśmy o Pegasusie? Nad tym też mamy przejść do porządku dziennego? Bo wojna, solidarność, jedność?
Długie życie jest lepsze niż pieniądze, które oferują wam za szybką śmierć. Mówię teraz do wszystkich, którzy będą chcieli dołączyć do okupantów: to będzie najgorsza decyzja w waszym życiu, powiedział Wołodymyr Zełeński. Nie wiadomo, czy słyszą to najemcy z Syrii. Chiny nadal w rozkroku. Zaraz będzie piąta, a jeszcze tyle spraw, zawsze jestem przekonany, że nie dam rady napisać nic, po czym biorę te nic, piszę jednak, mam wrażenie, że piszę bez przerwy to samo, ludzie czytają to samo, po czym robimy dokładnie to samo.
Rosja została bez botoksu. Dostawy preparatu są wstrzymane w efekcie sankcji. Firma AbbVie, producent preparatu Botox, substancji używanej do niwelowania zmarszczek mimicznych, wstrzymała eksport swojego preparatu do Rosji. Rosjanie na pewno wymyślą swoją wersję ulepszania twarzy. Świat nie znosi próżni. Będą sobie wstrzykiwali podróbkę sztucznej piękności.
Szokujące doniesienia przekazał w mediach społecznościowych Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. Podobno w celu ukrycia prawdziwej liczby ofiar Rosjanie używają pieców metalurgicznych w Doniecku do palenia zwłok poległych rekrutów. Wyobrażam sobie te piece i cały proces. Przypomina piekło, tylko że dzieje się tu i teraz. Chciałbym, żeby w perspektywie czasu ludzie zrozumieli, że nie ma piekła pod powierzchnią ziemi. Nie ma diabła, podobnie jak nie ma Boga. Są tylko źli i dobrzy ludzie. Zło ma twarz Putina i jemu podobnych, dobro ma twarz wolontariusza na dworcu w Warszawie i innych miastach oraz miejscach. To wszystko, co mamy do dyspozycji. Podziały są jasne, nie są metafizycznie skomplikowane. Łatwo opowiedzieć się.
Z Mariupola prywatnymi samochodami udało się wyjechać około 30 tys. mieszkańcom, powiadomiła rada miasta w Telegramie. Pozostałe 350 tysięcy mieszkańców bezustannie ostrzeliwanego miasta ukrywa się. Każdego dnia na Mariupol spada od 50 do 100 rosyjskich bomb. Próbuję to jakoś przeliczyć na sekundy. Nie wychodzi mi, ale wychodzi na to, że mieszkańcy żyją pod deszczem bomb. XXI wiek. Europa. Kraina wiecznej szczęśliwości. Arkadia. Wybija piąta. To jeszcze trochę, myślę, żeby udawać, kurczowo trzymać się poszarpanych skrawków tak zwanej normalności.
Jestem przekonany, że takie naturalne i konieczne samooczyszczanie się społeczeństwa tylko wzmocni nasz kraj, powiedział Władimir Putin. Podkreślił, że Rosjanie odróżnią patriotów od szumowin i zdrajców. Na słowa Putina błyskawicznie zareagowali prawdziwi patrioci, którzy oznaczyli jeden z domów literką Z. Putin walczy również z własnym narodem. Rosyjski Hitler powiela wszystkie wzorce dyktatorów. Dlatego jest tak niebezpiecznie w kontekście potencjalnych decyzji odnośnie reszty świata. W zasadzie co go ogranicza? Może sprzęt, może braki kadrowe, może brak środków finansowych. Poza tym nic. Boi się o własne życie, wymienił mnóstwo pracowników, żeby uniknąć zamachu. Ten podobno szykowany jest, gdyż frakcja umiarkowana chce dążyć do zawieszenia broni. Czekamy. Ukraińcy czekają jakby bardziej.
Arnold Schwarzenegger apeluje do zwykłych Rosjan i przestrzega przed dezinformacją. To ty rozpocząłeś tę wojnę, ty ją prowadzisz i ty możesz ją zakończyć, powiedział w stronę Putina. Putin nie pali się do zakończenia. Kiedyś oglądałem wszystkie filmy z Arnoldem Schwarzeneggerem, bardzo je lubię. Czy taki apel może przynieść jakieś rezultaty? Pewnie nie, ale trzeba coś robić, skoro nie można militarnie i jednorazowo zatrzymać rosyjskiej armii.
Ukraińcy klęczą przy drogach i żegnają poległych w walce żołnierzy, a w Rosji w sklepach trwają bitwy o cukier. W Polsce trwa wielka improwizacja pomocy dla prawie dwóch milionów uchodźców. Policjanci zatrzymali podejrzewanego o zabójstwo braci 8-letniego Oskara, 12-letniego Adriana i 17-letniego Piotra. Zatrzymany to 42-letni Radosława K. Nie wiadomo, czy dowiemy się, dlaczego zabił. Nawet jeśli media podadzą taką informację, to zgubi się. Nie wyciągniemy wniosków.
Co jakiś czas, gdy napiszę tekst, w którym nie umieszczę wszystkiego, co wydarzyło się, bo nie zauważyłem lub napisałem o tym wcześniej, ktoś przysła mi informacje, które pominąłem. Nie wiem, co mam z tym zrobić, gdyż nie jestem serwisem prasowym, a zresztą nawet jeśli chciałbym nim być, to wtedy moje posty byłyby dłuższe od sznurka wełny w nieskończonym kłębku.
Jestem zwykłym obywatelem, nauczycielem, pojedynczym człowiekiem, wadliwym egzemplarzem, choć jednocześnie próbuję wykorzystać pewnego rodzaju zasoby, które posiadam. Jeśli komuś coś daje moje pisanie, to już jest odrobinę lepiej. Choć ciut. Ktoś właśnie chwilę po piątej nad ranem napisał, że czeka na moje akapity.
Zero presji, dodał.
Komentarze
Prześlij komentarz