19 marca 6.43
Dobry wieczór wszystkim. Zazwyczaj w takie dni mówimy - przyszła wiosna. A dzisiaj mówimy - wojna przyszła, powiedział Wołodymyr Zełeński. Ja mówię dzień dobry, choć w obecnych czasach czas skurczył się lub rozszerzył, dni i noce mieszają się ze sobą, nie do końca można odróżnić jedne od drugich, więc równie dobrze mogę powiedzieć dobry wieczór.
Wczoraj przeczytałem, bo ktoś napisał, że moje wpisy są wstrząsającą literaturą faktu, dziennikiem na miarę największych dzienników niespokojnych czasów. Nie mogę się z tym zgodzić. Ja tylko odtwarzam, przepisuję to, co znajdę w internecie, nie jestem prawdziwym korespondentem wojennym, jestem korespondentem z pozycji kanapy, ewentualnie krzesła. Jestem bezpieczny.
Prawdziwi korespondenci wojenni to Ukraińcy, którzy żyją lub zabijani są przez Rosjan w Ukrainie. To żołnierze, którzy walczą. To cywile, którzy chowają się w piwnicach, bunkrach, kanałach. To strażacy, którzy gaszą nieskończone pożary. To sprzedawcy warzyw i chleba pomimo ostrzału. To lekarze i pielęgniarki. To prawdziwi dziennikarze, którzy relacjonują wojnę z pierwszej ręki i pierwszych oczu. Ja wszystko zapośredniczam, a na dodatek piszę o sobie, egoistycznie wrzucam moje własne przeżycia do opisów wojennych śmierci i tragedii. Układam już przygotowane przez kogoś okrutne puzzle.
W ocenie sekretarza obrony USA w czasie działań na Ukrainie rosyjska armia popełniła taktyczne błędy. To była seria błędnych kroków, powiedział Lloyd Austin stacji CNN, podczas podróży do Bułgarii. Seria błędnych kroków dotyczy czegoś więcej niż tylko taktyki wojennej. Podstawowym błędem jest zabijanie ludzi. Od tego wszystko się zaczyna. Gdy Putin podjął decyzję, że wolno, to stało się piekło. Putin podejmował takie decyzje już wcześniej. Nie on jeden zresztą. Zgoda ludzkości na karabiny maszynowej śmierci jest błędem założycielskim naszej pozornej cywilizacji. Nie jestem naiwnym pacyfistą, ale przeraża mnie to, że teraz zamiast dążyć do rozbrojenia, będziemy się bardziej zbroić. Ten upiorny zachwyt nad militariami niepokoi mnie, gdyż militarność prowadzi do zła.
Rosyjska wojna z Ukrainą może zepchnąć 40 milionów ludzi do skrajnego ubóstwa, donosi The Kyiv Independent. Nawet jeśli wojna skończy się szybko, to nie skończy się tak naprawdę. Niezależnie od przewidywań ekspertów i Przemysława Czarnka, będzie trwała po zawieszeniu broni. Głód, zniszczenia, traumy, masowe groby, to wszystko zostanie na bardzo długi czas. Tak naprawdę dopiero wtedy ludzkość będzie musiała napisać sprawdzian z pomocy humanitarnej, skoro teraz ma problemy z zaliczeniem sprawdzianu z obronności. W Polsce wraca przysposobienie obronne do szkół. Będziemy uczyli się na wypadek wojny, nie będziemy uczyli się, jak jej uniknąć.
Trochę się krzątam nad ranem. Trzeba iść do pracy. Mam wrażenie, że poprzednia sobota była dwa dni temu, może trzy. Wczoraj udostępniłem zbiórkę organizacji Zupa na Monciaku na koce i pościel dla szpitala w Odessie. To już któraś zbiórka, tym razem udało się zebrać ponad jedenaście tysięcy, gdyż ludzie wspaniali i ofiarni są.
Wiem, że powinienem udostępniać więcej, ale nie wiem, czy w którymś momencie nie będzie tego za dużo. Ludzie wyczerpią się. Wybrałem więc ludzi od zupy dla potrzebujących w moim mieście, nie wiem, jakie mogłem przyjąć inne kryteria. Jeżdżą na granicę, noszą zupy i kanapki do punktu recepcyjnego. Robią, co mogą, robią dużo, ja nie robię w zasadzie nic, czego nie mógłby zrobić ktoś inny.
Chiny muszą same podjąć decyzję, gdzie chcą się znaleźć i jak chcą, aby na ich działania patrzyły podręczniki historii, powiedziała Jen Psaki podczas konferencji dotyczącej rozmowy prezydentów USA i Chin. Wzrok podręczników historii jest bardzo surowy i poetycki zarazem. Historię można pisać pięknymi słowami i przerażeniem ludzi, którzy umierają w Mariupolu. Można historią manipulować, można ją zmienić, jak w 1984 Orwella. Można też napisać historię i teraźniejszość Przemysława Czarnka, po czym wprowadzić ją do szkół, i niewielu zaprotestuje. Dziwimy się bierności społeczeństwa w kraju dyktatury Putina. My nie mamy dyktatury, wbrew temu, co niektórzy twierdzą, a i tak nie protestujemy jakoś specjalnie, gdy dzieje się źle. Mamy za to państwo z dykty, ale uważamy, że jakoś to będzie.
Oni świętowali wtargnięcie rosyjskich wojsk do Ukrainy. Wyobraźcie sobie, że na tym stadionie byłoby 14 tysięcy trupów tych wszystkich ludzi. Takie są straty rosyjskie w związku z tą inwazją, powiedział Wołodymyr Zełeński w kontekście koncertu Putina. Wyobrażam sobie 14 tysięcy trupów. Wyglądają jak w serialu The Walking Dead, tylko że nie poruszają się. Milczą, są sztywni powagą śmierci. Nie potrafię wzbudzić w sobie empatii dla rosyjskich martwych ciał, gdyż te ciała wcześniej doprowadziły do śmierci ciał ukraińskich. Jednocześnie wiem, że nie wszyscy Rosjanie tego chcą. Dochodzi do ataków na Rosjan poza granicami ich kraju. Wiem, że to źle i w którymś momencie doprowadzi do tragedii.
Chcę, żeby wszyscy w Moskwie poczuli, że nadszedł czas, abyśmy wreszcie rozmawiali, żebyśmy się spotkali, żebyśmy wrócili do integracji terytorialnej i sprawiedliwości, powiedział Wołodymyr Zełeński, a ja ciągle nie wiem, czy transkrypcję jego nazwiska pisze się przez n, czy przez ń. Mam ciągle dwóch Wołodymyrów Zełeńskich. Być może nie żadnej różnicy, a być może jest. Nie jestem mistrzem słów, choć tylko je znam i mam do dyspozycji.
Prezydent Ukrainy dodał, że najważniejsze jest, aby pomóc Ukraińcom, którzy przez wojnę musieli zmienić swoje życie. Robimy wszystko, aby każda rodzina miała podstawę do życia, powiedział, a ja zastanawiam się, jak to jest mieć rodzinę w czasie wojny, gdy nawet nie wiem, jak to jest w czasie pokoju. Jestem sam, więc nie mam strachu przed utratą najbliższych. Jak żyje się w poczuciu, że w każdej chwili bliski może zniknąć z powodu kuli lub bomby? Jednocześnie zastanawiam się nad podstawami programowymi naszej szkoły. Nadal nie wiadomo, jak tak naprawdę zorganizować edukację dla dzieci uchodźców. Przemysław Czarnek żyje w urojeniach. Dyrektorzy i nauczyciele oddolnie próbują robić to, co jest w zasięgu ich możliwości. Jak długo może trwać improwizacja? Do końca świata i o jeden dzień dłużej?
Emmanuel Macron ponownie rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem o sytuacji w oblężonym przez siły rosyjskie Mariupolu oraz pogarszającej się sytuacji humanitarnej na Ukrainie, poinformował Pałac Elizejski. Około 1300 osób znajduje się nadal pod gruzami zniszczonego teatru. Po spotkaniu Kreml wydał komunikat, z którego wynika, że rosyjskie siły zbrojne robią wszystko, co możliwe, aby ratować życie cywilów. Skala kłamstw wymyka się zwykłej wyobraźni. Wojna toczy się nie tylko na rakiety, ale również na słowa. Kłamstwa Rosji przejdą do historii kłamstw.
Teraz, gdy nasza wizyta w Kijowie jest dyskutowana na całym świecie, muszę powtórzyć moje brawa dla Mateusza Morawieckiego, którego zespół organizował całą potrzebną logistykę, bezpieczeństwo i znaczną część koordynacji z unijnymi instytucjami. Polska ma prawdziwego patriotę i wojownika jako premiera, napisał premier Słowenii Janez Jansza o szefie polskiego rządu. Dziękuję za miłe słowa - zjednoczeni stoimy, podzieleni upadamy! - skomentował Mateusz Morawiecki. Zakupione przez Orlen Starlinki dotarły do Ukrainy.
Staram się wskazywać na to, co dobrego robi nasza nikczemna władza. Nie krytykuję wszystkiego tylko dlatego, że uważam obecną władzę za władzę przestępczą. Jednocześnie nie mogę zrozumieć, jakim cudem stała się niemal święta. Jak to się stało, że jest bardziej antyrosyjska niż sam Wołodymyr Zełeński, gdy wcześniej spotykała się z fanami Putina? Jak to jest, że zapominamy o wszystkich aferach, znika Polski Ład, wszystkie kryzysy, które ta władza wywołała, urojone wojny z LGBT, kobietami, edukacją seksualną, aborcją, gender neomarksizmem? Jak to jest, że nie są istotne już wszystkie pieniądze publiczne, które ta władza wywaliła w błoto lub przyznała sama sobie, ewentualnie patriotom, którzy darli ryja, że śmierć wrogom ojczyzny, a teraz nie ma ich w Ukrainie, żeby walczyć z Putinem? Nie rozumiem i nie zgadzam się na taką rzeczywistość.
WOŚP buduje wielki namiot na tyłach Dworca Wschodniego w Warszawie. Będzie to kolejny punkt tranzytowy dla osób przyjeżdżających z Ukrainy, poinformował Rafał Trzaskowski. Nadal wszystko opiera się na działaniu organizacji pozarządowych, obywateli, fundacji, stowarzyszeń, samorządów. Gdy to wszystko się skończy, trzeba poważnie zastanowić się, czy naprawdę potrzebujemy władzy centralnej do czegokolwiek, skoro równie dobrze zarządzać krajem mogłyby organizacje pozarządowe. Wiem, że potrzebujemy koordynacji, spójnego systemu pomocy, gdyż za chwilę to wszystko rozleci się. Władza centralna ma znaczenie, gdy jest blisko ludzi, jest wrażliwa na ich potrzeby. Władza oderwana od rzeczywistości jest władzą zbędną, fasadą państwowości.
Bluźniercze wykorzystanie Ewangelii przez Władimira Putina skrytykował wybitny włoski teolog arcybiskup Bruno Forte. Prezydent Rosji, który przemawiał na wiecu w Moskwie, zorganizowanym z okazji ósmej rocznicy okupacji Krymu oraz poparcia dla wojny w Ukrainie, próbował usprawiedliwić rosyjską agresję słowami Jezusa z Ewangelii św. Jana: Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Arcybiskup Jędraszewski powiedział: przez Europę przeprowadzony jest mur zbudowany z cynizmu, egoizmu i interesów, ale nie mówił o sobie, choć też pasuje. Doceniam pomoc, którą niosą chrześcijanie, nie drwię z kapłanów, którzy pomagają. Jednocześnie trudno nie zauważyć, jak bardzo religia w wykonaniu Cyryla, Putina kompromituje się. Uważam, że po wojnie powinny nastąpić przewartościowania. Wiara w baśnie i legendy nie ocaliła Ukrainy przed wojną. Figurki św. Andrzeja Boboli nie uchroniły przed piekłem, podobnie jak nie naprawiły sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, ani nie ustrzegły przed śmiercią z powodu pandemii. Musimy stać na twardej ziemi. Dobro i zło to nie są kategorie metafizyczne. To konkretne twarze ludzi, którzy dokonali wyboru.
Jest szósta. Iga Świątek zagra o tytuł w Indian Wells. W półfinale prestiżowego turnieju rangi WTA 1000 polska tenisistka pokonała Simonę Halep. Cieszę się, bo to chyba dobrze. W piątek nad Ukrainą zestrzelono 12 rosyjskich wojskowych obiektów powietrznych, w tym dwa samoloty, poinformowało dowództwo sił powietrznych Ukrainy. Patrzę na najnowszą okładka tygodnika Der Spiegel. Nieposkromiony Wołodymyr Zełeński. Myślę sobie, że niezależnie od tego, co donosił wywiad Ukrainy, że mógł przewidywać wojnę, to prezydent Ukrainy nie mógł przewidzieć, że stanie się ikoną, choć sam jakiś czas temu stwierdził, że nie jest ikoną, gdyż ikoną wolności i bohaterstwa jest Ukraina.
Wykąpię się, ubiorę, pójdę, pominę wiele ważnych spraw, nie zauważę kluczowych momentów, wykonam czynności dnia, a za dwa dni lub ewentualnie trzy będzie znowu sobota. Wojna trwa już 24 dni.
Komentarze
Prześlij komentarz