21 marca 5.38

O trzeciej trzydzieści czytam, iż Biały Dom potwierdził w wydanym oświadczeniu, że w najbliższy piątek prezydent Joe Biden przyleci do Polski. W Ukrainie słychać wybuchy. Wojna trwa dwudziesty szósty dzień. 

Chciałbym spać, ale nie mogę. Ukraińcy nie śpią, gdyż po niebie latają rakiety i szukają ich kruchych ciał, żeby odebrać im życie. Śledzimy informacje, odliczamy czas i liczbę ofiar. Głowy państw spotykają się, sankcje nakładane są, a Putin nadal wysyła bomby. Coraz bardziej nie daję rady. Durna wrażliwość coraz bardziej przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Trzeba udawać, że cokolwiek ma znaczenie, gdy giną ludzie. Jednocześnie wiem, że wcześniej też ginęli, a jakoś dało się żyć. Nie śledzimy z wypiekami na twarzy sytuacji w Syrii lub w Afganistanie. Tylko kątem oka wyłapujemy dramaty na granicy polsko-białoruskiej. Ukraina blisko jest, najbliższej. Polacy pomagają Ukraińcom, pomagają sami, gdyż państwo nie istnieje. 

Czytam, że w związku z brakiem żołnierzy, którzy by uzupełnili rosyjską armię, przywódcy Kremla rozważają zaangażowanie nieletnich w wojnę na Ukrainie. Poinformował o tym Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy w swoim wpisie na Facebooku, donosi Ukrinform. Zastanawiam się nad skalą okrucieństwa i bezradności świata wobec niego. Nie zrównuję cierpienia Ukraińców i Rosjan. Rosjanie w jakiś sposób ponoszą odpowiedzialności za to, co się dzieje. Jednocześnie gdy wyobrażam sobie armię nieletnich, to coś we mnie umiera. Być może to tylko dezinformacja, być może nawet Rosja nie jest w stanie wymyślić czegoś takiego. A być może jest. 

W mediach społecznościowych pojawiła się kolejna przechwycona rozmowa rosyjskich żołnierzy. Anton Heraszczenko z ukraińskiego MSW opublikował nagranie, na którym rosyjski żołnierz mówi przez telefon o zabijaniu cywilów. Rozpierdolił wszystkich jak leci, słychać na nagraniu w kontekście zabicia rodziny. Niezależnie od rozkazów okrutnych dowódców, pozostaje jeszcze dłoń, w której mieści się karabin. To ta dłoń zabija, choć mogłaby nie. 

Chiny zastrzegają sobie prawo do własnej, niezależnej opinii o konflikcie w Ukrainie. Niezdecydowanie Chin jest porażające. Z drugiej strony nie powinno dziwić, wszak wszyscy mamy świadomość ich totalitarności. Jednocześnie liczymy, że ich totalitarność jest mniejsza niż Rosji. Zakładamy, że istnieją odcienie szarości i być może rzeczywiście tak jest. A być może nie. 

Rosyjskie elity coraz częściej mają rozważać usunięcie prezydenta Rosji Władimira Putina. Z ustaleń ukraińskiego wywiadu wynika, że polityk mógłby zostać zamordowany na skutek otrucia lub wypadku, pisze Natalia Pacholczyk. Codziennie sprawdzamy, czy Putin jeszcze żyje, trzymamy kciuki za potencjalnych zabójców. Niektórzy eksperci twierdzą, że zabicie Putina nic nie zmieni, lecz liczymy na cud, który być może zdarzy się, a być może nie. 

Publicysta Do Rzeczy Rafał Ziemkiewicz i publicysta Sieci Stanisław Janecki zamieścili na Twitterze wpisy, w których sugerowali, że Tomasz Lis, redaktor naczelny Newsweeka może skończyć jak polski dezerter Emil Czeczko. Polskie dno ma się dobrze. Niezależnie od tego, jak oceniam Tomasza Lisa, być może rzeczywiście jego wypowiedzi nie są zawsze zbyt mądre, to pisanie takich słów uważam za wyjątkową podłość. Podłości polskie coraz bardziej rozlewają się. 

Wołodymir Zełeński powiedział: Jestem gotowy do negocjacji z Putinem, ale jeśli się nie powiodą, może to oznaczać III wojnę światową. Jesteśmy u progu trzeciej wojny światowej, bo Rosja ma broń nuklearną, powiedział w niedzielę przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. Pamiętałem, żeby kupić kawę, więc ją piję o czwartej nad ranem i zastanawiam się nad III wojną światową. Niecały miesiąc temu nie zastanawiałem się, choć przeczucia już były ciemne jak węgiel. Eksperci twierdzą, że Putin nie ma tak naprawdę militarnego potencjału, a poza nim i może Szojgu nikt w Rosji nie pali się do użycia atomu. Rzeczywistość rozpada się na atomy. W jakiś sposób jesteśmy samotni w tych swoich lękach, gdyż każdy po swojemu boi się w swojej głowie. Wszystko może zdarzyć się, ale może też nie. 

Rosjanie postawili ultimatum władzom Mariupola, by poddali miasto, przekazał kanał NEXTA. Doradca burmistrza Mariupola Petr Andriuszczenko zasugerował, aby nie czekać do rana na odpowiedź i wysłał okupantów w to samo miejsce, co rosyjski okręt wojenny. Za jakiś czas, niezależnie od tego, co się stanie, gdyż nawet w najgorszym wypadku, ktoś jednak ocaleje, powstaną nowe podręczniki historii, takie prawdziwe, a nie urojone, jak do historii i teraźniejszości Przemysława Czarnka. Będzie w nich napisane o herozimie Ukraińców. Pytanie, co z herozimem reszty świata, pozostaje póki co otwarte.

Według danych rosyjskiej organizacji rejestrującej przypadki łamania praw człowieka OVD Info, w niedzielę w 37 miastach Rosji zatrzymano 936 osób biorących udział w antywojennych demonstracjach, poinformował The Kyiv Independent. O tych ludziach też trzeba pamiętać. 

Ukraiński wywiad donosi, że Władimir Putin miał osobiście wydać polecenie zabójstwa Wołodymyra Zełenskiego i innych najważniejszych osób w Ukrainie. Zamachy póki co nie udały się. Czytałem, że Putin niekoniecznie byłby szczęśliwy, gdyby udało się zabić prezydenta Ukrainy. Wtedy Wołodymyr Zełeński przeniósłby się do przestrzeni metafizycznej, stałby się mitem, a z mitami w zasadzie nie można walczyć, nie można ich pokonać. Pojawia się pytanie, jak zareagowałby świat, gdyby jednak taki zamach się powiódł? 

Front praktycznie zamarł, trwają działania taktyczne, ponieważ ani rosyjska, ani ukraińska strona nie mają sił, by realnie przełamać sytuację na którymkolwiek z kierunków, powiedział doradca Wołodymyra Zełenskiego Ołeksij Arestowycz. W tym samym czasie bomby spadają na cywilów. Przerażający spektakl śmierci rozgrywa się na naszych oczach. Oczy coraz bardziej zmęczone są, ale jeszcze nie mogą przywyknąć do okrucieństwa wojny. 

Uważam, że są bardzo duże szanse, że w ciągu max. 48h Białoruś przystąpi do wojny. 1x BPDe 4x BZ, około 10 bGB + 5 wzmocnionych batalionów. Niestety te siły nieco namieszają na północy, prognozuje na Twitterze analityk wojskowy i dziennikarz Jarosław Wolski. Liczymy, że ekspert myli się, przecież nie musi mieć racji. Aleksandr Łukaszenko ciągle zaprzecza, ale z drugiej strony jest wyjątkowo niewiarygodny. Przypominam sobie, jak Ławrow mówił, że absolutnie nie będzie żadnej inwazji, a poza tym wojny nie wybuchają w środy. 

Już od 25 dni rosyjskie wojsko szuka i nie może znaleźć nazistów, przed którymi chcieli chronić naszych ludzi. Szukają i nie mogą znaleźć też Ukraińców, którzy witaliby ich z kwiatami. Rosyjskie wojsko nie znajduje też drogi do domu, ale nasze pomaga im w drodze do sądu boskiego, napisał na Facebooku Wołodymyr Zełenski. Najbardziej bym chciał, żeby wszyscy odpowiedzialni za wojnę i śmierć ludzi stanęli przed sądem ludzkim. Żeby zostali oskarżeni i skazani na wszelkie możliwe kary. Nie wiem, jakie kary są adekwatne za to, co zrobili. Uważam jednak, że sprawiedliwość ludzka musi ich dosięgnąć, choć jak twierdzą eksperci, nie będzie to łatwe. W tej sytuacji musimy zadowolić się śmiercią wrogów.

Kilkuletnia Amelka z Ukrainy, która zasłynęła zaśpiewaniem w kijowskim schronie piosenki z Krainy lodu, wystąpiła na koncercie Razem z Ukrainą w telewizji TVN i odśpiewała hymn swojego kraju. Wzruszamy się. Czytam też, że Karolina Ziemlicka, zwyciężyła w najnowszym odcinku popularnego programu telewizyjnego Szansa na Sukces. Lubinianka zachwyciła jurorów wykonaniem utworu Szyba z repertuaru musicalu Metro. Czuję, że w końcu zrobiłam w życiu coś, na co zawsze pracowałam, skomentowała na gorąco 19-latka, która niebawem będzie miała okazję zaprezentować się w wielkim finale, podaje portal lubin pl. Cieszę się. Jakiś czas temu, w jeszcze innym świecie, trochę z nią rozmawiałem, wrzucałem jej piosenki, żeby mogły się roznieść. Cieszę się jej sukcesem, w tym czasie każdy punkt radości jest ważny. 

Cieszę się również wielką wygraną Igi Świątek. Polka triumfuje w jednym z najważniejszych turniejów cyklu WTA – w Indian Wells. Choć w zasadzie to trochę udaję. Jest piątą rano, a ja jestem przerażony nadchodzącym dniem. Pójdę do pracy, przeprowadzę lekcje, nadal nie będzie w Polsce wiadomo, jakie konkretnie działania należy wdrożyć w kontekście dzieci uchodźców, wszystko zadzieje się oddolnie, bez większego udziału Ministerstwa Edukacji i Nauki, dokładnie tak, jak działo się w czasie pandemii. Niczego nas to nie nauczyło jako społeczeństwa.

Rosja popełniła na Ukrainie prawie wszystkie możliwe zbrodnie wojenne, jakie widziała ludzkość, powiedziała wicepremier Ukrainy Olha Stefaniszyna. Jak dodała, ukraińskie kobiety były gwałcone godzinami, a następnie mordowane. Spoglądam przez okno. Widzę normalny świat. Auta jeszcze śpią, choć już w sklepie zaczyna się ruch, gdyż otwierają o szóstej. Pojedyncze sylwetki ruszają do pracy, a niektóre wracają z nocnej zmiany. W Sopocie w ramach wieczoru kawalerskiego doszło do awantury i bijatyki. Dzieje się wszystko to, co wcześniej. 

W Polsce kłótnie. Roman Giertych z równym zapałem walczył z członkostwem Polski w UE i Gombrowiczem, jak teraz promuje ideę rozbioru Ukrainy z udziałem Polski. Z tym samym cynizmem, dla swojej chwały. Od tego typa opozycja powinna się trzymać jak najdalej. Dla własnego dobra, napisał na Twitterze Leszek Jażdżewski. Roman Giertych oburzył się. Zaskakujące wpisy Giertycha i Lisa spotkały się szeroką odpowiedzią wielu publicystów. Kim jest ktoś, kto uwierzył w kłamstwa Ławrowa? Albo nie uwierzył, ale powtarza je bo tak mu pasuje do jego politycznej młócki? Pisze Szymon Jadczak. W jakimś programie Łukasz Warzecha mówi o uchodźcach i o problemach, które mogą nadejść. Stanisław Janecki reaguje: Nie jesteśmy w programie Jakim jesteś sukinsynem. Dzieje się, chaos towarzyszy wojnie. Nigdy nie byliśmy mistrzami debaty publicznej. Teraz też nie jesteśmy. Spora część Polaków doznała amnezji w kwestii działań rządu, brakuje rzetelnej debaty o edukacji oraz o tym, co tak naprawdę ma wydarzyć się z milionami uchodźców. Przecież na samym pięknym współczuciu i chęci pomocy nie zbuduje się nowej rzeczywistości. Potrzebne są procedury, potrzebny jest system, a państwo nie kwapi się, żeby go stworzyć. Na spotkaniu z opozycją chcielibyśmy poruszyć kwestię, w jaki sposób Polska mogłaby przeprowadzić zamrożenie i konfiskatę majątków rosyjskich, które znajdują się w naszym kraju, powiedział w wywiadzie dla Wprost Mateusz Morawiecki. Oczywiście tego, dlaczego wcześniej spotykał się z Viktorem Orbanem, Marine Le Pen i Mateo Salvinim nie będzie chciał poruszyć. 

Producent kurtki Putina odcina się od niego. Włoska firma Loro Piana, w której kosztownej kurtce wystąpił prezydent Rosji na stadionie w Moskwie, ogłosiła, że dystansuje się i pomaga Ukraińcom. Kurtka, którą miał na sobie, kosztowała 12 tysięcy euro, czyli równowartość 1,5 miliona rubli, co oznacza, że przeciętny Rosjanin musiałby na nią pracować ponad dwa lata. Generalnie cała ta sytuacja nakazuje zastanowić się nad kwestią pieniędzy w szerszej perspektywie. W Polsce rząd wyrzucał pieniądze w błoto. Na świecie też zresztą nie było lepiej. Żyjemy w rzeczywistości, w której kurtka może kosztować 12 tysięcy euro, gdy jednocześnie organizujemy zbiórki odzieży dla uchodźców. Jak bardzo jest to wszystko absurdalne, to w głowie się nie mieści.

Jak donosi ukraińska dziennikarka Anastasiia Lapatina powołując się na informacje władz, 80 procent zabudowy Mariupola jest zrujnowane, a 40 procent nie będzie dało się odbudować. Mariupol to już miasto duchów, pisze. Wołodymyr Zełeński napisał z kolei: Wygramy. Będą nowe miasta. Będą nowe marzenia. Będzie nowa historia. Będzie, nie ma wątpliwości. A ci, których straciliśmy, będą zapamiętani. I znowu zaśpiewamy i znów będziemy świętować.

Próbuję wyobrazić sobie ten moment, gdy Putin będzie tylko kartką w podręczniku historii, a Ukraina będzie miała nowe miasta. Coś zacina mi się w tej wyobraźni, choć przecież mam bogatą. Próbuję jednak wierzyć, że Wołodymyr Zełeński nie myli się. Jest pierwszy dzień wiosny.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

6 lipca 7.52

5 lipca 4.18

9 kwietnia 17.32