24 marca 5.22
24 lutego Rosja zaczęła zabijać Ukraińców. Byłem wtedy w Skierniewicach. Jest 24 marca. Jestem w Sopocie i budzę się coraz wcześniej. Zasypiam na chwilę, po trzeciej już nie śpię. Gdy wszystko się zaczęło, piłem kawę, teraz też piję. Kawa smakuje migdałami, gdyż takie mleko stosuję w ramach zabielenia.
Nie do końca wiem, kiedy upłynął ten czas. Przeleciał mi przez palce i przed oczami. Wszystko sprawia wrażenie jakby było nierealne, trochę jak film. Rosja nie poczyniła strategicznych postępów, za to zniszczyła miasta, zabiła niewinnych ludzi, których ciała wypełniają ulice i rosną w ziemi jak kwiaty. Polacy otworzyli serca i domy, zbiórki zebrały się, napisałem kilkadziesiąt wyrywkowych kronik jako bezpieczny obserwator z pozycji kanapy, a w zasadzie małego, pojedynczego łóżka. Czasami z fotela, krzesła, siedzenia w pociągu, napisałem tysiące słów, które niczego nie zmieniły, a które czyta coraz więcej ludzi. Słyszę, że gdzieś leci woda, a więc ktoś też nie śpi.
28 dni wojny nie wystarczyło nam, aby zrozumieć najważniejsze: to już nie walka Rosji z ukraińską armią, ale tylko z naszymi centrami logistycznymi, konwojami, centrami zaopatrzenia i dystrybucji żywności, odzieży i lekarzami. I walka przeciwko cywilom, którzy chcą opuścić pole bitwy, powiedział doradca Wołodymyra Zełeńskiego Mychajło Podolak. Ukraińcy odepchnęli Rosjan od Kijowa, hakerzy zaatakowali rosyjski Bank Centralny, Rosja uznała amerykańskich dyplomatów za persona non grata.
Próbuję sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz byłem względnie szczęśliwy. To chyba był październik zeszłego roku, zanim stałem się persona non grata w prywatnym świecie relacji. Wstydzę się tego nieszczęścia, które mi towarzyszy, gdyż jego skala jest nieporównywalna z nieszczęściem Ukrainy. Czytam, że nie żyje dziennikarka Oksana Baulina. Podczas pracy znalazła się pod ostrzałem rakietowym. Czy ma się prawo do własnych przeżyć, gdy umierają ludzie?
Rada Bezpieczeństwa ONZ odrzuciła rezolucję Rosji dotyczącą ochrony ludności na Ukrainie. Kraj Putina nie wspomniał, że to on jest zagrożeniem dla tych ludzi. Groteskowy charakter tej rezolucji w powieści lub serialu mógłby wzbudzić nawet rozbawienie. W realnym świecie jest przerażający.
Czytam, że nie ma formalnej decyzji o przyznaniu Polsce środków z KPO. Pamiętajmy jednak, że to są pieniądze pożyczone, trzeba je będzie zwrócić, są także przeznaczone na bardzo sprecyzowane cele, niezwiązane z uchodźcami, powiedział na antenie Polskiego Radia 24 eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Jacek Saryusz-Wolski. Dodał, że środki z KPO służą głównie do realizacji unijnej polityki klimatycznej i cyfrowej, dziś niczego nie rozwiązują, a są dawane na upokarzających warunkach. Zmuszają nas do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN, co jest naruszaniem suwerenności polskiego państwa, wyjaśnił europoseł. Czyli bez zmian. W Polsce władza pajaców tworzy kolejną narrację swojej nieudolności. Okazuje się, że już nawet nie potrzebne są pieniądze z Unii Europejskiej. Zastanawiam się, jak wiele głupot można wmówić mojemu społeczeństwu. Najwyraźniej całkiem sporo.
Polacy udzielając niezwykłej pomocy uchodźcom wojennym z Ukrainy pokazują, że ludzkość ma też zdolność do czynienia dobra i nie ma lepszego sposobu na uhonorowanie tego niż przyznanie Polsce Pokojowej Nagrody Nobla, napisał korespondent dziennika Daily Telegraph Matthew Day. To niewątpliwie piękne. Jednocześnie potrzeby są bardziej konkretne. Pokoje dla Ukraińców, systemowe działania władzy, która w zasadzie zniknęła, w końcu konkretne decyzje w sprawie edukacji, mądra relokacja uchodźców.
Tymczasem jeden z głównych rosyjskich kanałów propagandowych grozi atakiem nuklearnym na Warszawę i wojną w państwach bałtyckich. Eksperci zapewniają, że to raczej nie wchodzi w grę. Putin straszy, gdyż zna tylko taki język komunikacji ze światem. Jednocześnie Biały Dom potajemnie zebrał zespół urzędników ds. bezpieczeństwa narodowego, który ma nakreślić scenariusze, jak Stany Zjednoczone i ich sojusznicy powinni zareagować, jeśli Władimir Putin, sfrustrowany brakiem postępów na Ukrainie lub zdeterminowany, by ostrzec Zachód przed interwencją w tej wojnie, uwolni swoje zapasy broni chemicznej, biologicznej lub nuklearnej, poinformował New York Times.
Jestem w jednej dziesiątej wiadomości, które zapisałem poprzedniego dnia, a przecież są jeszcze te, których nie zapisałem. Zajmuję się więc kasowaniem tych, które wydają się mniej istotne, choć nie wiem, jakie mam przyjść kryteria selekcji. Jest w pół do piątej, więc nie mam dużo czasu. Trzeba opublikować post.
Wartości są ważniejsze niż zyski, francuskie firmy muszą opuścić rosyjski rynek, powiedział Zełeński we francuskim parlamencie. Nestlé zawiesiło część działalności w Rosji. Według doniesień banku PKO bojktoy firm są realnie widzialne na podstawie użytkowania kart. Czy to jest ważne? A może to jest ważniejsze: Ukraina przypomina ruinę. Wygląda jak na zdjęciach z I czy II wojny światowej. Wojsko rosyjskie nie rozróżnia celów militarnych od cywilnych. Niszczą wszystko. Wprowadzili terror - gwałcą kobiety, zabijają dziennikarzy, uciekających ludzi, strzelają do starców, powiedział Wołodymyr Zełeński. Europa od 80 lat nie widziała czegoś takiego, dodał.
Nie wiem, a przecież powinienem wiedzieć. Ktoś teraz czeka, żeby przeczytać to, co napiszę. Zaufanie z pozoru jest czymś pięknym, może być jednak przerażające. Przecież to tylko Facebook, a nie podręcznik historii.
Polski Sejm przyjął przez aklamację uchwałę w sprawie popełniania zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości oraz łamania praw człowieka przez Rosję w Ukrainie. Możliwe będzie również prowadzenie ewidencji małoletnich obywateli Ukrainy z pieczy zastępczej i tych, którzy przyjechali do Polski bez opieki. Tak przewiduje uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu. Życie jest nowelą, śpiewał Ryszard Rynkowski w czasach, gdy nie było wojny w Ukrainie, choć były inne wojny, ale dalej, więc jakby ich nie było.
To na pewno jest ważne. 44 procent Ukraińców z powodu rosyjskiej inwazji rozłączyło się ze swoimi bliskimi, poinformował portal Suspilne, cytując dane z sondażu ośrodka Rating. Najwięcej osób rozdzielonych przez wojnę jest na wschodzie Ukrainy - 54 procent, a najmniej na zachodzie kraju - 39 procent. Wśród młodzieży wskaźnik ten wynosi 50 procent. Rozdzielenie się jest wyjątkowo straszne, a na dodatek nie wiadomo, czy ci ludzie odnajdą się za jakiś czas. Część na pewno nie, bo ktoś wziął i zginął pod ostrzałem rakiet lub z powodu spadających bomb.
Litwa i cały naród litewski jest z Ukrainą. Nie tylko w słowach. Arvydas Anuszauskas jest pierwszym od 24 lutego zagranicznym ministrem obrony, który nie bał się przyjechać na Ukrainę osobiście. Kto będzie następny? - napisał na Twitterze ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow i uśmiechał się na zdjęciu. W tym samym czasie media podają wiadomość, którą oznaczają jako pilną. W wieku 84 lat zmarła była sekretarz stanu USA Madeleine Albright. Śmierć jest zawsze smutna, ale nie wiem, czy ogłoszenie o śmierci człowieka w wieku 84 lat jest sprawą niecierpiącą zwłoki. Na pewno jest to ważne, ale w obliczu śmierci pilniejszych mniej pilne, w zasadzie naturalne. Zwłoki Ukraińców są nienaturalnie martwe.
W czwartek oprócz szczytu Rady Europejskiej odbędzie się też nadzwyczajny szczyt NATO z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. Prezydent Wołodymyr Zełeński uczestniczyć w nim będzie w formie online. W ten sam sposób w czwartek przywódca Ukrainy ma również przemawiać do szwedzkich eurodeputowanych. Nie nadążę za wydarzeniami, pracuję do dwudziestej. Wielkie sprawy będą działy się, gdy będę prowadził lekcje, przemieszczał się, prowadził zajęcia. Czy da się podzielić sprawy na małe i duże w perspektywie czasu? Określić, które mają znaczenie, a które nie lub niewielkie? W czwartek rano odbędzie się konferencja Adama Niedzielskiego, który ma ogłosić decyzje związane z pandemią COVID-19 i po raz kolejny ją odwoła, choć nadal umierają ludzie.
Od hotelu Polonia-Palace w Warszawie, przez cypryjską spółkę do budowlanego giganta Strabag SE - w najnowszej publikacji Frontstory pl ujawnia biznesowe powiązania rosyjskiego oligarchy Olega Deripaski w Polsce. Z ustaleń założonej przez Fundację Reporterów strony Frontstory pl wynika, że Deripaska powiązany jest nie tylko finansowo z polskimi biznesami, ale i rodzinnie oraz towarzysko z Kremlem. Zarabiał nawet na uchodźcach z Ukrainy, którzy trafiali do kontrolowanego przez niego hotelu w Warszawie, czytam na portalu Press pl. Jak już wiemy, Mateusz Morawiecki nie może nic z tym zrobić, gdyż zabrania mu tego Konstytucja, ta sama, która nie była przeszkodą do nieustannego łamania lub omijania prawa w innych sprawach.
Zamiast preferencji dla klasy średniej obniżka podatków dla szerszych grup ‒ taki plan na przebudowę Polskiego Ładu rozpatrywany jest w rządzie. Rada Ministrów ma wkrótce pokazać projekt nowelizacji przepisów podatkowych. Jak wynika z informacji DGP, zakłada on likwidację ulgi dla klasy średniej. Mam wrażenie, że mało kto pamięta Polski Ład, a już nadchodzi jego nowa wersja. To tak, jak z lex Czarnek 2.0. Wszystko dzieje się gdzieś w tle. Igor Tuleya jednak nie wróci do orzekania, ustalił portal wpolityce pl. Sędzia wciąż ma uchylony immunitet przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, a to automatycznie oznacza, że nie może orzekać w swoim macierzystym Sądzie Okręgowym w Warszawie. Nikt nie zaryzykuje teraz złamania prawa tylko dlatego, że Tuleya chce wrócić do orzekania, powiedział portalowi jeden z warszawskich sędziów.
Tymczasem Rosjanie zostawiają zwłoki poległych w workach, leżą pod gołym niebem. Porzucone przez swoich, wydzielają trupi jad. Okrutna poetyka śmieciowej śmierci wkracza w pozornie normalną rzeczywistość. Wołodymyr Zełeński miał zwrócić się z prośbą do administracji USA o wstrzymanie się z obejmowaniem sankcjami Romana Abramowicza, donosi Wall Street Journal. Oligarcha miał się wykazać przydatnością w rozmowach pokojowych z Rosją. Rzeczywistość niejednoznaczna jest.
Poseł Konfederacji Grzegorz Szczęść Boże Braun został wyrzucony z sejmowej komisji obrony narodowej, której był członkiem od listopada 2019 roku. Kiedy zostanie wyrzucony z życia publicznego, tego jeszcze nie wiadomo, ale chciałbym wierzyć, że ten dzień nadejdzie.
W rosyjskich sklepach brakuje cukru, past do zębów, tamponów, a nawet papieru do drukowania paragonów. Ceny drastycznie skoczyły w górę. Kreml jednak opowiada baśnie i legendy. Rozmawiamy w pracy na temat żywności. Są problemy z mąką i makaronami. W tym roku to jeszcze, ale co będzie później? Ukraina nie będzie eksportowała towarów, jak do tej pory. Czy należy martwić się bardzo, czy jednak nie, zastanawiamy się.
Ktoś pamięta o Afganistanie? Talibowie właśnie ograniczają prawo dziewczynek do nauki. Szkoły średnie ponownie zamknięte. Tym nie zajmujemy się. Kobiety i dzieci na granicy polsko-białoruskiej też średnio wzruszające.
Tymczasem Antek Królikowski lepi pulpety dla uchodźców wspólnie z ochroniarzem Oszusta z Tindera. Aktor naprawia wizerunek, po tym jak porzucił małżonkę w ostatnich tygodniach ciąży i związał się z 25-letnią sąsiadką. Joanna Opozda, którą porzucił, poinformowała za pośrednictwem Instagrama, że razem z Vincentem spędziła całą noc w szpitalu, gdyż ten poważnie zachorował. Trwa debata publiczna wokół tatuaży Julii Wieniawy.
Wytrzymaliśmy już miesiąc. Jest to 6 razy dłużej, niż wróg planował. Niż dowódcy rosyjscy przekazywali prezydentowi Rosji. Byli przekonani, że nie jesteśmy narodem, ale okłamywali sami siebie. To jest ich głupota państwowa, a my bronimy naszej wolności. To jest wojna o niepodległość i my mamy obowiązek wygrać. Każde miasto zostanie odbudowane, a okupant będzie pociągnięty do odpowiedzialności. Wszyscy nasi obywatele będą żyć w wielkiej Ukrainie po naszej wygranej, która będzie tym szybciej, im szybciej będziemy zjednoczeni, powiedział Wołodymyr Zełeński, a ja jeszcze czytam: To jest koszmar dla mieszkańców, którzy tam pozostali. Chowają się w schronach pod wielopiętrowymi budynkami, bo to są po prostu typowe, sypialniane osiedla. Niekiedy mają przerwy po 15-20 minut po to, żeby wyjść tylko na świeże powietrze. Te przerwy mogą się w każdej chwili zakończyć, tak o sytuacji na obrzeżach Charkowa mówił w TOK FM Piotr Andrusieczko, dziennikarz Outride rs i Gazety Wyborczej.
Piętnaście minut na powietrzu to mniej więcej tyle czasu, co trwa długa przerwa w szkole. Można w tym czasie zjeść kanapkę lub hot-doga. Ukraińcy oddychają powietrzem, które pachnie popiołem i śmiercią, próbują przetrwać. Białoruś nie weszła do Ukrainy. Podobno dzwonią białoruscy wojskowi. Mówią, że się poddadzą.
Poddaję się, nie zmieszczę wszystkiego, co ważne, jest już piąta, trzeba umyć się, zrewidować spojrzenie z nocnego na dzienne, ustawić wzrok na sprawy bieżące, gdy płoną lasy wokół elektrowni w Czarnobylu.
Komentarze
Prześlij komentarz