6 marca 23.45
Mariupol. Ojciec niesie syna w zakrwawionym kocu. 18-miesięczny Cyryl zmarł po rosyjskim ostrzale. Wojska rosyjskie uniemożliwiły pracę w 34 szpitalach na Ukrainie, powiedział minister zdrowia Wiktor Laszko na antenie telewizji Ukraina-24. W niedzielę z Zakopanego wyruszył tir z darami zebranymi przez mieszkańców dla partnerskiego miasta Stryj w obwodzie lwowskim na Ukrainie. Pomoc materialna, głównie żywność o długim terminie ważności, środki higieniczne, środki ochrony osobistej, medykamenty i inne niezbędne rzeczy zostały spakowane na 24 paletach. 215 dzieci, od niemowląt do nastolatków, ewakuowano z sierocińca w leżącym w południowo-wschodniej Ukrainie Zaporożu. Dzieci wraz z opiekunami przyjechały do Lwowa po 24-godzinnej podróży pociągiem. Później ruszyły do Polski. Jak informuje ukraińska rzeczniczka praw obywatelskich, 38 dzieci zostało zabitych, a 71 rannych w trakcie inwazji Rosji. Według Ludmiły Denisowej wśród ofiar znajduje się 1,5-roczny chłopiec, który zginął w wyniku ostrzału Mariupola.
Liczby. Czytam liczby, przyglądam się upiornej matematyce wojny. Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego tak naprawdę to wszystko się dzieje. Znam powody, czytam ekspertów, czytam o stanie umysłu Putina, ale nie rozumiem, dlaczego to wszystko musi się dziać. Myślę, że nikt tak naprawdę nie rozumie. Jesteśmy bezradni w obliczu tragedii. Robimy wszystko, żeby nie zwariować.
Brytyjski wicepremier Dominic Raab stwierdził, że Putin musi upaść w Ukrainie, ale ten proces zajmie miesiące, jeśli nie lata, poinformował The Spectator Index. Jak długo wytrzymają Ukraińcy? Jak długo wytrzyma reszta świata? Ile jeszcze sankcji można nałożyć? Jak długo można stać z boku? Jak długo można czytać o śmierci? Jak długo można funkcjonować w takim świecie?
Papież Franciszek powiedział, że na Ukrainie płyną rzeki krwi i łez. To nie jest tylko operacja militarna, to wojna, które sieje śmierć i zniszczenie, zaznaczył papież, apelując o umożliwienie dostarczenia pomocy humanitarnej. To wszyscy wiemy. Nie musimy być papieżem, żeby wiedzieć, że na Ukrainie płyną rzeki krwi i łez. Wojna to szaleństwo. Zatrzymajcie to okrucieństwo, podkreślił papież podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański w Watykanie. Pytanie, jak zatrzymać pozostaje otwarte. Wielcy tego świata nie mają tak naprawdę gotowych rozwiązań. Wszyscy za to boimy się.
Rosyjscy żołnierze otworzyli ogień do cywilów próbujących ewakuować się z miasta Irpień, donosił korespondent Radia Svoboda. Rosja łamie wszystkie zasady elementarnego człowieczeństwa. Czytamy o tym. Nie wiemy, co z tym zrobić. Istnieje coś takiego, jak granica bezradności. Gdy się ją przekroczy, to w zasadzie już nie czuje się nic. Kapitał strachu odkłada się w naszych głowach. Empatia nie wystarcza, żeby ogarnąć to, co dzieje się w Ukrainie.
Pogrzeby, w których biorą udział rosyjskie matki i tony zwęglonego rosyjskiego żelastwa to ostrzeżenie dla kolejnej fali okupantów: nie właźcie tu, bo was zabijemy! Nie walczcie z Ukraińcami, prędzej czy później przyjdziemy do was, aby ściągnąć wszystkie nagromadzone długi, przekonywał Daniłow. Heroiczna walka Ukraińców wnosi nadzieję w kolejnych dniach wojny. Ile dni, tygodni, miesięcy można być heroicznym? Jaki pułap można osiągnąć w bohaterstwie?
Ochotnicy z 52 krajów świata jadą na Ukrainę, by wstąpić do Legionu Międzynarodowego. Liczba zgłoszeń zbliża się do 20 tysięcy, poinformował minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. To już jest trzecia wojna światowa, gdyż biorą w niej udział różne kraje, tylko nie do końca oficjalnie. Nieustannie trwa dyskusja na temat nieba nad Ukrainą. Jeśli zostanie zamknięte, to tak naprawdę zacznie się wojna światowa. Jeśli pozostanie otwarte, to Ukraina będzie w coraz gorszej sytuacji. Lawirowanie geopolityczne jest okrutne, a w jakiś sposób konieczne. Jednocześnie ciągle pojawia się pytanie, jak długo tak się da, o ile ktoś w Rosji nie usunie Putina?
Wojna, która toczy się tak blisko, ma prawo nas przerażać. Pomaganie daje poczucie sprawczości, a to zmniejsza lęk. Lepiej jednak uważać, by nie nadużywać siebie, wtedy pomoc będzie skuteczna na krótko, a za chwilę sami będziemy potrzebowali pomocy – aż któregoś dnia zaczniemy się zastanawiać, czy w ogóle warto żyć w takim świecie, powiedziała Iza Barton-Smoczyńska, psycholog-traumatolog z Centrum Terapii Dialog. Tych problemów jest więcej. Problemy edukacji, których nie widzi optymistyczny jak zawsze Przemysław Czarnek, brak systemowej pomocy, oddolna pomoc społeczna, która nie może trwać wiecznie, kryzys psychiatrii dziecięcej, a dzieci teraz jest więcej. Można wymieniać w nieskończoność to wszystko, co wymaga mądrej uwagi. Najgorsze jest to, że zaczytani w doniesienia wojenne, co oczywiście jest ważne, tracimy z oczu resztę.
Powiem od serca – w ukraińskich mediach społecznościowych szerzy się przekaz, że po 11 dniach wojny straciliśmy brata, którym była dla nas Moskwa, ale odzyskaliśmy siostrę, a tą siostrą jest Polska. Z głębi serca i w imieniu Ukrainy dziękuje Polakom za pomoc, której udzielacie naszym obywatelom. Ta pomoc przekazywana jest osobom przybywającym do Polski, zostającym w Polsce, a także tym, którzy w Ukrainie kontynuują opór, powiedział Andrij Deszczycia, ambasador Ukrainy. To oczywiście piękne, ale jak długo można funkcjonować na podwyższonej nucie emocji? To pytanie jest bardzo niezręczne, ale przecież w którymś momencie entuzjazm może opaść. Pytania o nasze przygotowanie są ważne, gdyż jeśli ta sytuacja potrwa o wiele dłużej, niż nam się wydaje, staniemy przed wyzwaniami, których teraz jeszcze nie rozumiemy.
Wicenaczelny Onetu Andrzej Stankiewicz, prowadzący audycję 7 dzień tygodnia w Radiu Zet, wyprosił ze studia posła Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego i przeprosił za jego zaproszenie. Niestety pan poseł nie jest w stanie porozmawiać o sytuacji na Ukrainie, bo pan poseł wszędzie widzi Tuska, a nie Putina. Żegnam pana, panie pośle, powiedział Andrzej Stankiewicz. To w zasadzie bardzo odważne, gdyż w Polsce obowiązuje amnezja i nie wolno krytykować przedstawicieli władzy. Władzy, która chwilę wcześniej grała na nutach antyunijnych i prowadziła urojone wojny z neomarksizmem, lewactwem oraz edukacją seksualną. Władzy, która demolowała sądy, niszczyła instytucje publiczne, wydawała pieniądze publiczne na nic, wchodziła w sojsuze z fanami Putina. Dlaczego nie można o tym mówić, to naprawdę nie wiem.
Leonardo DiCaprio przekazał Ukrainie 10 milionów dolarów. Babcia aktora pochodziła z Odessy. To pięknie, choć właśnie w tej chwili pojawiają się pytania o dysproporcje. Niby wiemy, że znani aktorzy, znani sportowcy zarabiają za dużo, ale wcześniej jakoś to było, bo przecież nie było wojny tak blisko, choć działy się inne wojny, tylko że daleko. Majątki znanych ludzi wydają się tak absurdalne w kontekście aktualnych potrzeb.
Rosja ma przygotowywać się do ostrzału rosyjskich miast przy granicy z Ukrainą, żeby oskarżyć Ukrainę o rzekome atakowanie Rosji i następnie ogłosić powszechną mobilizację, podawał Ukrinform. W zasadzie wszystko jest możliwe, wszystko może się zdarzyć. Kręcę się po mieszkaniu, już wszystko uprałem, szykuję się do wyjścia w noc do punktu recepcyjnego, denerwuję się, gdyż nigdy czegoś takiego nie robiłem, nie wiedziałem, że będę musiał.
Ukraińska reżyserka Marina Stepańska napisała z oblężonego Kijowa do przyjaciół w Rosji: Wk... mnie wasze sms-y, jest was w ch..., zróbcie coś! Czas, aby odpowiedzieć na Wasze wzruszające SMS-a Jak się masz? i Trzymaj się. Po pierwsze, jestem wkurwiona, po drugie nie muszę się trzymać. Pytania o zwykłych Rosjan są coraz bardziej palące. Już kiedyś zwykli Niemcy nie chcieli widzieć działań swojego przywódcy. Wydawało się, że już nikt więcej nie popełni takiego błędu. A jednak.
Brytyjski premier Boris Johnson omówił z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim swój sześciopunktowy plan działań, który ma sprawić, że agresja Rosji skończy się porażką, a także potrzeby ukraińskiego wojska, przekazało biuro Johnsona. Liczby. Sześć punktów do pokonania Putina bez wywoływania wojny. Czy to tak naprawdę jest w ogóle możliwe? W jaki sposób powstrzymać mordercę, który nie bierze pod uwagę żadnych norm, które wydawały się niepodważalne?
Netflix zawiesza działalność w Rosji, podał magazyn Variety, powołując się na oświadczenie firmy. TikTok również się zamknął, co jest w gruncie rzeczy bardzo ciekawe, gdyż kontrolują go Chiny. Najwyraźniej nawet dla nich Putin okazał się zbyt straszny, co być może dobrze oddaje skalę straszności wydarzeń.
Niestety, wojna z Rosją nie skończy się szybko. Potrwa to jeszcze co najmniej kilka miesięcy. Ale to przyszły tydzień będzie decydujący i kluczowy dla Ukrainy, powiedział ekspert wojskowy Ołeh Żdanow w wywiadzie dla Ukraińskiej Niezależnej Agencji Informacyjnej. Liczby. Ile dni, tygodni, miesięcy? Liczby wracają jak ponury refren.
Centralne ulice Madrytu zapełniły się tysiącami biało-czarnych plakatów przedstawiających karykaturę prezydenta Rosji Władimira Putina z włosami i wąsami à la Hitler i z napisami po angielsku oraz rosyjsku: Stop wojnie. W niedzielę Rosjanie w całym kraju wyszli na ulicę, by wyrazić swój sprzeciw dla działań w Ukrainie. W demonstracjach miało zostać zatrzymanych ponad 4,3 tysiące osób. Jeśli 3,5 procent społeczeństwa Rosji, czyli około 5 milionów obywateli sprzeciwi się wojnie, to pojawi się szansa na zmianę polityki Kremla, oceniła w TOK FM Katarzyna Przybyła z Colliegium Civitas. Liczby. Co to jest pięć milionów Rosjan? Nie wydaje się to dużo, a przecież może okazać się niemożliwością. Chcielibyśmy wierzyć, że przecież coraz bardziej Rosjanie muszą dostrzegać dramatyzm sytuacji. Jednocześnie propaganda jest tak wielka, że nadal zbyt wielu będzie popierało Putina.
Jak informuje pierwsza dama Ołena Zełenska, w wyniku rosyjskiej agresji zginęło już co najmniej 38 dzieci. Na Facebooku w niedzielę opublikowała zdjęcia najmłodszych ofiar zabitych przez siły agresora i opisała ich historie, nawołując do umożliwienia stworzenia korytarzy humanitarnych w ostrzeliwanych miastach. Patrzymy na te dzieci, patrzymy z uwagą. Wzruszamy się, jesteśmy bezradnie wkurwieni, bo co nam pozostaje? Liczymy na cud.
Zbyt mało mówimy o decyzjach, jakie podczas wojny muszą podejmować cywile. Ludzie zostawiają za sobą całe swoje życie. Nie wiedzą, czy kiedykolwiek wrócą do domu. Chodzi też o małe rzeczy. Rzeczy, które uznajemy za oczywiste. Rutyna, poczucie spokoju i wiedza, kiedy dostaniemy następny posiłek. To właśnie te rzeczy wojna odbiera niewinnym ludziom, napisał Trey Yingst, korespondent Fox News, który od kilku tygodni jest w Kijowie. Polacy zostawiają na dworcu wózki dziecięce dla uchodźców z Ukrainy. Ludzie dziwili się, że prosimy o suszarki do włosów. Pytały o nie kobiety, włączyliśmy je do zbiórki, bo były potrzebne. Niektórych to bulwersuje, że przecież suszarka to nie produkt pierwszej potrzeby, a mnie dziwi, że ktoś na zbiórkę dla uchodźców przynosi kilogramowe opakowanie sody kaustycznej, powiedziała Malina Szczepańska, wolontariuszka z Centrum Wielokulturowego w Krakowie, prowadzącego zbiórki rzeczowe i magazyny na rzecz uchodźców i uchodźczyń z Ukrainy.
Potrzebne jest tak naprawdę wszystko, nie można się dziwić suszarkom do włosów. Wojna nie unieważnia codziennych czynności. Jak zbudować ludziom świat, gdy stracili wszystko i nie wiedzą, kiedy do tych zniszczeń będą mogli wrócić?
Liczba osób, które uciekły z Ukrainy do Polski przekroczyła milion. Liczby. Liczby rosną.
Znajdziemy każdego bydlaka, który strzelał w naszych miastach i do naszych ludzi. Każdego, kto niszczył naszą ziemię. Każdego, kto wydawał rozkaz i każdego, kto naciskał na spust. Nie będzie miejsca na Ziemi, w którym będziecie mogli się schować, powiedział Wołodymyr Zełenski.
W Kościołach wschodnich dziś jest Niedziela Przebaczenia. Ale nie wybaczymy setek i setek ofiar. Tysięcy i tysięcy cierpień. I Bóg nie wybaczy, dodał. Ani dzisiaj. Ani jutro. Nigdy. I zamiast dnia przebaczenia będzie Dzień Sądu Ostatecznego. Jestem tego pewny, podkreślił. Rzecznik rumuńskiej Cerkwi nazwał Putina antychrystem. Posąg Jezusa Chrystusa został wyjęty z katedry ormiańskiej we Lwowie i przetransportowany do schronu. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce podczas II wojny światowej, poinformował Kyiv Post. Zastanawiam się nad tym Chrystusem. Zastanawiam się, czy komuś daje nadzieję? Mnie nie daje, gdyż jestem niewierzący. Zastanawiam się, jak wierzący tłumaczą sobie to wszystko? Czy jest im łatwiej? Ja patrzę na zło, które tworzą ludzie, nie wierzę w podszepty Szatana. Muszę wierzyć w dobro ludzi. Muszę, żeby nie zwariować.
Minister Edukacji i Nauki Ukrainy Serhij Szkarlet ogłosił, że od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji zniszczonych zostało 211 ukraińskich szkół.
Liczby. Liczby nie dają spokoju, nie mieszczą się w głowie. Matematyka wojny jest przerażająca. Zaczął się 12 dzień wojny.
Komentarze
Prześlij komentarz