2 maja 8.52

Artek ma słoiczki z przyprawami, których nazwy są napisane świeczką na szkle. Słuchamy muzyki, bo Jarek i Artek są muzykami. Artek mówi, że czyta się mnie jak muzykę. Płynie się przez litery i słowa, a Artek nie przepada za dłuższymi tekstami, ale moje lubi. 

Artek ma żonę Pałkę i dużo dzieci, w tym Klawesyna (tak pomyliło mi się imię Kosma i tak już zostało). Jest wrażliwy, jak większość muzyków, ale potrafi też zbudować dom. Media donoszą, że Rosja zaatakuje Mołdawię. Mołdawia to taka trochę mała Ukraina, gdyż, biorąc pod uwagę liczbę uchodźców na głowę mieszkańców, przyjęli najwięcej Ukraińców. Putin potrzebuje sukcesu, więc będzie miał szybko. Mołdawia ma armię malutką jak gruszka. Zastanawiam się, czy nadal będziemy siedzieli na krzesłach, w fotelach, na stołkach, jedli naszą majówkę, świętowali święto flagi i konstytucji, gdy śmierć będzie rozchodziła się po świecie z prędkością rosyjskich czołgów.

Artek z Jarkiem grają coś w okolicach eksperymentalnego rocka, jazzu, plus trochę mglistej elektroniki. Brzmi to pięknie, ale są niszowi, nieznani szerszej publiczności. Uważam, że to źle, choć jest wielu znakomitych muzyków, którzy nie są rozpoznawalni. To jakiś błąd rzeczywistości. Błąd, wśród wielu innych błędów. Jestem pewien, że na tych terytoriach dzieją się dziś masowe mordy na olbrzymią skalę. Jeśli Rosjanie będą się stamtąd wycofywać, na pewno nie zostawią nikogo, kto mógłby w jakikolwiek sposób przedstawić ukraińską tragedię z ostatnich miesięcy, tak o piekle wojny w Donbasie powiedział słowacki reporter wojenny Tomáš Forró. 

Iwona ma urodziny. Jak świętować datę urodzenia, gdy wszyscy mamy świadomość wojny i śmierci? 

Ktoś do mnie pisze o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, że przecież tam również tragedia. Staram się w majówkę pisać mniej, ale przecież piszę. Lewica podała do sądu Krystynę Pawłowicz, gdyż ta jest wulgarna i nie szanuje ludzi, a jest idealnym przykładem obecnej władzy, aroganckiej i nikczemnej. Polskie dzieci obecnie tyją najszybciej w Europie. Jak się szacuje, ponad 18 procent jedenasto- i dwunastolatków ma nadwagę, a przeszło 3 procent jest otyłych. Jakiś czas temu urojony Minister Edukacji i Nauki ogłaszał walkę z otyłością. Chyba nie idzie tak dobrze, jak się ministrowi wydawało.

Trwa narodowy oddech od edukacji, bo wolne, gofry, grille i spacery. Za chwilę maturzyści napiszą maturę, za parę dni zacznie się rekrutacja do szkół średnich, wszystko będzie szło tak, jak zawsze, czyli źle, ale nie będziemy się tym jakoś szczególnie zamartwiać, bo przecież jakoś to będzie. Siedzę sobie w bezpiecznym fotelu. Jarek mówi, że na Rosję należy zrzucić bombę i ogłosić, że to boży plan, ile można jeszcze udawać, że nie ma wojny światowej?

Nie wiem, czy ma rację, ale bardzo się boję, że prędzej czy później staniemy w obliczu światowego dramatu. Będziemy zaskoczeni, jak wtedy, gdy Putin wszedł do Ukrainy. Teraz będziemy zaskoczeni, gdy wejdzie do Mołdawii. Mamy glapinflację. Te bajki o putinflacji to są bzdury. To opowieści, które nie mają żadnego pokrycia nie tylko w pieniądzu, ale w prawdziwości słowa, ponieważ średnia inflacja w UE wynosi 7,8 procent, a w Polsce sięga już ponad 12 procent, powiedział Robert Biedroń. 

Artek jest muzykiem, ale jeździ jako kierowca. Rodzina kosztuje, nie można zakładać, że będzie tanio. Jest odpowiedzialny, więc zostawia bas, na którym gra i chwyta za kółko. Podziwiam go, chyba trochę zazdroszczę. Cieszę się, że mogłem go spotkać, choć przecież nie przepadam za spotykaniem ludzi. W Polsce rosną raty kredytów, spada skala pomocy społecznej dla uchodźców, państwo nie ma żadnego pomysłu, jak pomagać systemowo, rynek mieszkaniowy szaleje, ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie. 

Artek ma słoiczki z przyprawami, których nazwy są napisane świeczką na szkle. Gdy oglądałem jego mieszkanie, to widziałem niesamowitą czułość w zakresie aranżacji. Aranżacje muzyczne Artka i Jarka są również pełne czułości. Iwona odgrzewa pierogi, które zrobiła jej mama. Są wyjątkowo smaczne, czułe jak pocałunek. Mam jeszcze dwa dni do momentu, kiedy będę musiał wrócić do własnego nieszczęścia. Cieszę się skromnie z tych dni, które są dobre jak kanapka z twarożkiem. Wiem, że to tylko na chwilę, a później będzie jak zawsze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

6 lipca 7.52

5 lipca 4.18

9 kwietnia 17.32