20 maja 5.20

Budzę się o trzeciej piętnaście. Było ciepło i nie zamknąłem okna do końca, więc koncert ptaków brzmi tak, jakby odbywał się w moim pokoju. Mój niepokój jest taki, jak zawsze, a na dodatek umarł Vangelis. Jest mi przykro z tego powodu, gdyż skomponował muzykę do mojego ulubionego filmu, czyli Blade Runnera. Miał tylko 79 lat. Mógł jeszcze trochę poczekać z tą śmiercią.

Do salonu fryzjerskiego przy ulicy Kapelanka w Krakowie wpadł dzik, czytam w Gazecie Wyborczej, gdy słucham, jak Przemysław Czarnek opowiada bajki na antenie Radia Maryja o prestiżu zawodu nauczyciela. Klienci uciekli i zamknęli dzika w środku, więc ten zdemolował lokal, bo co miał zrobić. Po przyjeździe służb dzik został uśpiony i wywieziony w bezpieczne miejsce. Z dzika przerzucam się na wojnę. Unia Europejska szuka sposobów na wykorzystanie zamrożonych aktywów rosyjskich oligarchów do sfinansowania powojennej odbudowy Ukrainy, powiedziała szefowa KE Ursula von der Leyen w telewizji ZDF. To dobrze, myślę, taka swoista sprawiedliwość dziejowa. Zastanawiam się, czy to się uda, gdyż jednak pewnego rodzaju bezsilność wobec najbogatszych Rosjan towarzyszy nam nieustannie, choć niby świat próbuje coś robić. 

Pogoda zapowiada się kiepsko. Deszcz, burze i porywisty wiatr nie brzmią zachęcająco. Póki co słucham ptaków i lodówki, która mruczy jak kot. Zbliża się czwarta, czytam, że późne powikłania nawet po lekkim covidzie dotykają coraz więcej ludzi, ale mało kto się tym martwi. Martwi z powodu pandemii zniknęli, gdyż nie lubimy wracać do minionych spraw. Żyjemy chwilą, a przyszłości zostawiamy jasnowidzom z Człuchowa i ekspertom, których i tak nie słuchamy, przecież ciągle się mylą. Na dodatek mamy pocovidowy dług zdrowotny. Pacjenci wracają do leczenia, a niektórzy mają zaawansowane zmiany, mówią lekarze, a winę ponoszą za to nie tylko pacjenci, ale również cały niewydolny system. Społecznie nie martwimy się tym jakoś wyjątkowo mocno, gdyż jakoś to będzie.

Czytam na stronie Interii, że działacze opozycji mówią o propozycji Szymona Hołowni dla Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy i wiceszef Platformy miałby odejść ze swojej partii, a po wygranych wyborach zostać premierem. - To prezydent Warszawy musi sobie odpowiedzieć, w jakiej roli czuje się najlepiej, powiedziała Interii Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050. - Rafał jest wiceprzewodniczącym PO i tyle, odpowiedziała Barbara Nowacka z KO. Zastanawiam się, czy to prawda, gdyż niczego nie można być pewnym. Jeśli tak, to nie podobają mi się takie zakulisowe układanki. Inna sprawa, że nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego Rafał Trzaskowski nie jest kluczową postacią w kontekście działań Platformy Obywatelskiej. Sam nie chce? Przestraszył się poparcia, które otrzymał w poprzednich wyborach? Nie chciał takiej odpowiedzialności?

Donald Tusk apeluje do formacji opozycyjnych o utworzenie jednej opozycyjnej listy, która zapewni wspólny start w następnych wyborach parlamentarnych. - Donald, poczekaj, odpowiedział liderowi Platformy Obywatelskiej Szymon Hołownia. Jak stwierdził, jeszcze przyjdzie czas na taktykę. Czy to jest ta taktyka? A jak długo należy czekać i na co? Zdania są podzielone w tej kwestii. Dyskusja o tym, czy opozycja powinna pójść do wyborów w jednym bloku, czy w dwóch, jest odwrócona do góry nogami. Należy skupić się nie na tym, ile ma być list, tylko co zrobić, żeby PiS nie miał prawie 40 procent poparcia, po siedmiu latach rządów, przekonuje analityk Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.

Jacek Sasin będzie odbudowywał Ukrainę, co dość mocno niepokoi. Wolałbym, żeby ktokolwiek z tego rządu ludzi niekompetentnych i nikczemnych niczego nie robił, bo co zrobi, to wszystko psuje. Mateusz Morawiecki ogłosił, że jeśli Rosja zaatakuje Finlandię i Szwecję, gdy te wejdą do NATO, to Polska pomoże tym państwom. Póki co nie do końca wiadomo, jak chcemy pomóc uchodźcom z Ukrainy w dłuższej perspektywie, gdyż państwo nie stworzyło żadnego systemu pomocy, nadal wszystko jest wielką improwizacją, a już ponad osiemdziesiąt dni tej wojny minęło. Gang ludzi wyjętych spod prawa, tak Sławomir Nitras powiedział o Ministerstwie Sprawiedliwości. Uważam, że i tak nie doszacował, gdyż cała władza jest takim gangiem, który nie dba o praworządność, a tylko pozoruje dbałość o zwykłych obywateli.

W Europie rozprzestrzenia się małpia ospa, co budzi nieprzyjemne konotacje z nieodległą przeszłością, którą próbujemy wyrzucić z pamięci. Kolejna interwencja policji we Wrocławiu zakończyła się śmiercią młodego mężczyzny. Ponownie jest mnóstwo pytań, a niewiele odpowiedzi. Piję kawę, mam też sok z jabłek i agrestu. Wybiła czwarta. Około godziny czwartej nad ranem mieszkańców jednego z domów w miejscowości Culiacán w Meksyku obudził głośny huk. Tunel wydrążony przez narkotykowy kartel zapadł się pod domem, porywając kanapę ze śpiącym na niej człowiekiem. Mężczyzna doznał drobnych obrażeń, donosi TVN24. Ja nie mam kanapy, a tylko małe łóżko po mojej zmarłej matce i nie śpię, więc leciałbym w dół świadomie. Na szczęście nikt nie kopie tunelu pod moim mieszkaniem, a przynajmniej mam taką nadzieję. Byłoby bardzo niezręcznie.

Nasza znajomość się scementowała, tuż przed atakiem i potem, kiedy faktycznie dzwoniłem do niego codziennie. Autentycznie bałem się, że już go nie usłyszę, powiedział Andrzej Duda o swoich relacjach z ukraińskim prezydentem i dodał, że ryzyko, iż Putin zaatakuje NATO jest niewielkie. Senat USA jednogłośnie poparł kandydaturę Bridget Brink na nową ambasador USA na Ukrainie, dzięki czemu wypełnił wakat na tym stanowisku, który trwał aż trzy lata. Rośnie frustracja ukraińskich władz spowodowana oporem administracji Joe Bidena przed dostarczeniem Ukrainie amerykańskich wyrzutni rakiet dalekiego zasięgu. Władze w Kijowie twierdzą, że ta broń jest kluczowa w kwestii uzyskania przewagi nad rosyjską ciężką artylerią w walkach toczących się na wschodzie Ukrainy, donosi Politico. Najwyraźniej Ukraina bardziej niż ambasadora potrzebuje wyrzutni, co w zasadzie nie dziwi. Trudno jest walczyć z wrogiem przy pomocy ambasadorki. Rakiety sprawdzają się lepiej. Amerykański Senat przyjął zdecydowaną większością głosów ustawę o nowym pakiecie pomocy dla Ukrainy o wartości 40 miliardów dolarów, więc nie da się powiedzieć, że nic nie robi. 

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła kolejną rozmowę rosyjskiego żołnierza. Na nagraniu słychać, jak mężczyzna chwali się żonie zabijaniem Ukraińców. - Nie jest mi ich żal, nawet ludności cywilnej, powiedział. Rzeczniczka praw człowieka ogłosiła: Coraz więcej zgłoszeń o gwałtach. Ofiarami dzieci i osoby starsze. Wczoraj, w ciągu zaledwie godziny, 10 osób, w tym 8 nieletnich zgłosiło przemoc seksualną. W tym gronie było dwóch 10-letnich chłopców, przekazała Ludmyła Denisowa. Co z tym zrobić? Przykrywam się kocem o barwie nieba, bo mimo wczesnego lata, jest mi jakoś zimno. Co najmniej 12 osób zginęło, a ponad 40 zostało rannych w trwającym od rana rosyjskim ostrzale Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim, przekazał szef administracji tego regionu Serhij Hajdaj. Rosjanie nie chcą oddać żołnierzy z Azowa, będą ich sądzić i być może skażą na śmierć. Zastępca dowódcy ukraińskiego pułku Azow kapitan Swiatosław Pałamar poinformował, że wraz z innymi dowódcami jest na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal i że trwa pewna operacja, której nie będzie nagłaśniał, czytam na stronie Interii, więc nie wiadomo dokładnie, co się wydarzy. Wołodymyr Zełenski powiedział, że w Donbasie jest piekło. Myślę sobie, jak groteskowo brzmią wszystkie baśnie i legendy na temat piekła z rogatymi diabłami, gdy obok jest piekło prawdziwe. 

Gdy oczy całego świata zwrócone są na Ukrainę, w Afganistanie talibowie zwiększają presję na kobiety, ale nie przejmujemy się tym jakoś szczególnie. Oczy całego świata są bardzo wybiórcze i mają dość ograniczony zasięg. W zasadzie już nie mówi się o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, o wojnie w Syrii, o wojnach w Afryce. Zanieczyszczenia zabijają co roku około 9 milionów osób, czytam. Od 2000 roku liczba przedwczesnych zgonów, spowodowanych zanieczyszczeniami, wzrosła o ⅔ na całym świecie. To mroczna konsekwencja rozwoju gospodarczego, donosi Bloomberg, ale nikt nie ogłasza tych zgonów codziennie lub chociaż co tydzień, więc są niezauważalne. Jakoś to będzie, a my przecież żyjemy, żywi zawsze mają rację przeciwko umarłym.

Jest w pół do piątej. Popijam sok i czytam dalej. Półtora rocznika walczy w tym roku o miejsce w szkołach średnich. Dyrektorzy już to przerabiali, więc ostrzegają: od września będzie ścisk, tłok, a może nawet nauka na zmiany, donosi Gazeta Wyborcza, o czym wszyscy wiemy, ale niewiele z tą wiedzą robimy. Polska 2050 postuluje w programie Edukacja dla przyszłości dążenie do zmniejszenia liczebności klas, co jest oczywistym rozwiązaniem, ale wymaga trzech rzeczy: nowych szkół, a przede wszystkim nowych nauczycieli oraz powstrzymania eksodusu starych. Obecna władza nic w tym kierunku nie robi, a w zasadzie robi na odwrót. Zniechęca już i tak zniechęconych. Rodzice w większości zakładają, że jakoś to będzie, trzeba szkołę przetrwać, a kryzys psychiatrii dziecięcej dotyczy innych. 

Powtórzę, system edukacji w Polsce jest kulturą ciężkiej pracy, ponad siły, niewyobrażalnej presji i w efekcie przeciążenia materiałem, powiedział ojciec jednego z dzieci w rozmowie z Magdaleną Woźniak z Gazety Wyborczej. Zwolnił dziecko ze szkoły, bo nie wyrabiało się ze sprawdzianami i pracami domowymi, a za chwilę pisze egzamin ósmoklasisty. Polska szkoła często jest tylko i wyłącznie taśmą produkcyjną, fabryką uczniów, serią niefortunnych zdarzeń i problemów, które często sama generuje. Czasami wystarczą zwykła ludzka empatia i odrobina zdrowego rozsądku, żeby było lepiej, nie trzeba od razu reform z gatunku science-fiction. 

Jak wynika z danych Ministerstwa Cyfryzacji, od 24 lutego do kwietnia przyszło na świat 2510 dzieci z ukraińskim obywatelstwem - ponad dwa razy więcej niż rok temu w tym samym czasie. Przyszłe oraz obecne matki uciekały przed wojną jako pierwsze, czytam w Polityce. To bardzo dużo dzieci, myślę i zastanawiam się, co z nimi będzie. Czy zostaną tutaj? Czy wrócą na zgliszcza razem z matkami? Czy może dopiero wtedy, gdy Ukraina będzie odbudowana? Według szacunków ekspertów może to potrwać nawet dekadę. Co przez ten czas wydarzy się z uchodźcami? Czy istnieją jakieś strategie w tej sprawie?

Aleksandr Łukaszenka powołuje pod broń nowy rodzaj sił zbrojnych - obronę terytorialną, złożoną z rezerwistów i byłych białoruskich zawodowych wojskowych, gdyż jak propagandowo twierdzi, Polska chce zaatakować Białoruś. Polska ma swoje własne problemy. Nadmiar pieniądza na rynku nie wynika z rozbuchanych płac ani nadmiaru kredytów, lecz z chaotycznego rozdawnictwa pieniędzy dla firm w ramach tzw. tarcz antykryzysowych. Dlatego RPP powinna wycofać się z podnoszenia stóp, twierdzi Piotr Szumlewicz, ale spoko, jakoś to będzie. Polacy są najwyraźniej bardzo bogaci, skoro rosnące raty kredytów nie spędzają im snu z powiek. Posłowie Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba przedstawili wyniki kontroli poselskiej w sprawie budowy bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka. Jak podkreślali, inwestycja zakończyła się gigantycznymi stratami i przekrętem na kwotę miliarda trzystu milionów złotych, czytam i myślę, że przecież to i tak prawie nikogo nie obchodzi, poza tymi nielicznymi, którzy martwią się nieustannie stanem naszego państwa. Prezesowi PKN Orlen za jego działania należy się bardzo dobry medal, a nie dymisja, powiedział Mateusz Morawiecki, pytany o zapowiedź posła KO Cezarego Tomczyka, że złoży do premiera wniosek o odwołanie Daniela Obajtka. Powodem jest sprzedaż części Lotosu węgierskiemu MOL-owi. Pamiętajmy: to Donald Tusk chciał sprzedać, a choć nie sprzedał, to i tak wszystko jest jego winą.

49-latek z Gdańska, który był poszukiwany trzema listami gończymi, zgłosił się sam na posterunek policji. Funkcjonariusze byli zaskoczeni. Mężczyzna powiedział, że miał już dość ukrywania się, donosi Onet, a ja myślę, że to całkiem miło z jego strony (tego mężczyzny, nie Onetu). Przytuli cię, a potem zabije. Kim jest krwiożerczy Huggy Wuggy? To on sprawił, że trzylatek chciał wyskoczyć z okna, pisze Michał Jarecki na łamach spidersweb pl, a ja zastanawiam się, na ile moda na maskotkę jest niebezpieczna, a na ile jest to problem rozmowy w rodzinach o potencjalnych zagrożeniach, które ten cały Huggy Wuggy ze sobą niesie.

Arcybiskup Paul Gallagher ogłosił, że papież i Stolica Apostolska gotowi są zrobić wszystko, by zakończyła się wojna. Nie wiadomo, co to wszystko znaczy, gdyż modlitwy najwyraźniej nie przynoszą większych efektów. Pracownicy Babiogórskiego Parku Narodowego zauważyli sępa płowego. Ptak ten jest tak rzadko widywany, że został oficjalnie uznany za gatunek wymarły w Polsce, czytam na stronie Polsatu i myślę, że zmartwychwstanie ptaków jest wyjątkowo radosną informacją. Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli wniosek o odwołanie Barbary Nowak, donosi Gazeta Wyborcza. Zarzucają małopolskiej kurator oświaty indoktrynację uczniów, narzucanie swojego światopoglądu, dyskryminację, uprzedzenia i polityczne ukierunkowanie. - Wniosek jest szeroko udokumentowany i uzasadniony, powiedziała Katarzyna Lubnauer. Sama Barbara Nowak twierdzi, że posłowie chcą ją zniszczyć, a przecież ona broni cywilizacji chrześcijańskiej. Odwołanie raczej się nie uda, gdyż przecież Barbara Nowak jest najlepszą kurator w historii pod egidą najlepszego ministra edukacji i nauki od czasów II wojny światowej. Polska rzeczywistość to feria niekompetencji i urojonych spraw. Muszę przyznać, że coraz bardziej mam tego dosyć, gdyż coraz trudnej jest apelować o elementarną przyzwoitość i zdrowy rozsądek.

Czytam w DoRzeczy, że Julia Tymoszenko jest zachwycona Polakami. Nie ma takiego drugiego narodu, twierdzi i w zasadzie ma rację, gdyż generalnie nie ma dwóch takich samych narodów. Polacy niewątpliwie potrafią być piękni i bardzo ofiarni, ale są też bardzo krótkowzroczni i niezbyt odpowiedzialni. Odwracany wzrok od poważnych problemów, boimy się wyzwań, które wiążą się z udziałem w społeczeństwie obywatelskim, a na dodatek obecna władza odebrała nam poczucie sprawczości, gdyż oficjalnie uznała, że może nie słuchać głosu tych, którzy są przeciwko niej. Krzan w czerni, Rozenek cała na biało, a Lipka jak na studniówce. Gwiazdy brylowały na branżowej imprezie, donosi Plotek, a ja zbieram się do pracy, gdyż nie chodzę na branżowe imprezy. Trzeba przeprowadzić jakieś lekcje, sprawdzić w końcu zaległe sprawdziany, które noszę w torbie jak niechciane relikwie. Jest już po piątej, więc nie ma odwrotu na pozycje snu, trzeba iść naprzód w ciemnościach, trochę na oślep i próbować czynić dobrze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

6 lipca 7.52

5 lipca 4.18

9 kwietnia 17.32