3 lipca 9.00

Soboty są najgorsze. Jarosław Kaczyński i Donald Tusk jeżdżą po całej Polsce, a ja później muszę to w niedzielę opisać, nawet gdy trochę spałem śniło mi się, że już to wszystko opisałem i mogę sobie na przykład pójść na spacer, po czym oczywiście okazało się, że nic nie jest gotowe, jest już ósma, a ja jeszcze nie mam nawet zdania napisanego, nic nie mam. 

Odpalam czytnik wiadomości. W Biełgorodzie, mieście w Rosji położonym nieopodal granicy z Ukrainą, doszło do eksplozji. Są trzy ofiary śmiertelne, uszkodzonych zostało 11 bloków mieszkalnych, donosi Radio Zet, a ja muszę napisać o konwencji Platformy Obywatelskiej w Radomiu i wizycie Jarosława Kaczyńskiego w Białymstoku i Bielsku Podlaskim. Jeśli tego nie zrobię, to spadnie z nieba deszcz żab i nastanie apokalipsa. Na dodatek wczoraj oglądałem film pod tytułem Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni, który wyjątkowo mi się podobał. Główny bohater walczy ze swoim ojcem, a w tle latają smoki. Nie zrobiłem szczegółowych notatek z wystąpień polityków, muszę wszystko czytać, więc czytam i muszę przyznać, że jest w tym wszystkim jakaś rytualna powtarzalność, choć Donald Tusk coraz odważniej mówi o naruszeniu przywilejów kościoła katolickiego w Polsce, co jest pewnego rodzaju nowością. 

Byłem kiedyś w Białymstoku, to wyjątkowo piękne miasto, a okolice są już całkowicie cudowne. Jarosław Kaczyński ogłosił, że wszystko jest dobrze, a jak coś nie jest dobrze, to będzie dobrze, inflacja jest wszędzie, a wszystkiemu złemu winien jest Putin i Donald Tusk. Donald Tusk mówił o policjantach i upokarzającej sytuacji nauczycieli, po czym okazało się, że na tej konwencji była jakaś nauczycielka, która jest jednocześnie radną, a w oświadczeniu majątkowym wykazała, że jako nauczycielka zarobiła w ciągu roku 150 tysięcy złotych i wyszło głupio. Ja tyle nie zarabiam, nie rozumiem tej kwoty.

Gdy oglądałem film o pierścieniach, Mateusz Morawiecki ogłosił, że rząd przeznaczy ponad 60 milionów złotych na most w Tczewie i będzie to symbol odbudowywania Polski, bo chyba najwyraźniej została wcześniej zburzona, Władysław Władysław Kosiniak-Kamysz wyjaśnił, że ma recepty na naprawę sytuacji w Polsce, media doniosły, że Szymon Hołownia nie za bardzo chce iść wspólnie z resztą opozycji, a ja kibicowałem młodemu, żeby wygrał z ojcem, który w zasadzie był zły, ale tak nie do końca. Był nieśmiertelny, co samo w sobie musi być wkurzające, ale przede wszystkim cierpiał z powodu utraty żony, którą bardzo kochał, a jak wiadomo cierpienie z powodu miłości jest bardzo niezręczne. 

Farmaceuta podczas wykonywania swoich obowiązków będzie taktowany jak funkcjonariusz publiczny, czytam na bezprawnik pl i myślę, że to dobrze, choć nie wiem, czy to coś zmieni realnie, w końcu ja też jestem funkcjonariuszem publicznym w czasie, gdy wykonuję swoją pracę. Ktoś mi wysłał artykuł, z którego wynika, że w Australii też znikają nauczyciele i mają z tym wielki problem. Kiedyś bardzo chciałem pojechać do Australii, ale w rezultacie nie pojechałem. Piję kawę z migdałowym mlekiem, coraz częściej ludzie mi piszą, że też sobie kupili, może wytwórcy tego napoju powinni mi zapłacić za reklamę. Na dodatek wszyscy, bo nigdy nie podaję konkretnej marki. 

Pandemia wraca, a w mieście Allen w amerykańskim stanie Kentucky doszło w czwartek wieczorem do trwającej sześć godzin strzelaniny, poinformowało CNN. Mężczyzna, któremu funkcjonariusze chcieli wręczyć nakaz sądowy, odpowiedział ogniem, zabił trzech policjantów i ranił kolejnych pięciu. Zraniony został też cywil, donosi Radio Zet. Zawsze, gdy piszę, że jestem przeciwnikiem łatwiejszego dostępu do broni, pojawia się pod moim tekstem pewien Pan i nazywa mnie pajacem. To już w zasadzie rytuał, kolejny wśród wielu różnych rytuałów. Papież Franciszek spotkał się w sobotę w Watykanie z przedsiębiorcą i multimiliarderem Elonem Muskiem, choć diabli wiedzą po co. W Polsce pojawia się skimpflacja, czyli porcje w restauracjach są coraz mniejsze, a cena ta sama. Majątki 500 najbogatszych ludzi świata skurczyły się w pierwszej połowie 2022 roku łącznie o 1,4 biliona dolarów, co jest najgłębszym spadkiem w historii. Jak podaje Bloomberg, to efekt kryzysu na rynkach finansowych i spadku cen akcji, czytam na stronie Polsatu, ale chyba nie muszę współczuć tym najbogatszym, że im się cokolwiek kurczy. 

Ja się kurczę, ciągle nie mogę się zmusić, żeby wrócić na siłownię, choć wiem, że powinienem. Prawie 80 procent otyłych dzieci zostaje otyłymi dorosłymi. Jak szkoła może przeciwdziałać epidemii cukrzycy, pisze Ewa Tomkowska w Gazeta Wyborczej. Jako rodzic pragnę prosić o namysł nad polską szkołą, taki prawdziwy, aby moje córki trafiały pod skrzydła nauczycieli wspaniałych, pełnych pasji, mentorsko patrzących w przyszłość i miały czas na dzieciństwo i młodość. Jako nauczyciel proszę o szczerość, o jasne określenie, czy nauczyciel ma być belfrem i rozwijać młode pokolenie, czy urzędnikiem realizującym rozporządzenia MEN, tak zwraca się czytelnik do Mateusza Morawieckiego, donosi Gazeta Wyborcza. W tym samym miejscu czytam, że nauczyciel przyszłości musi być przede wszystkim człowiekiem. Raz będzie dla swoich uczniów mistrzem, a innym razem oni będą mistrzami dla niego. Nauczyciel nie może się bać tego odwrócenia ról. Czasem będzie potrzeby jedynie do tego, by sytuację edukacyjną po prostu stworzyć, zaaranżować przestrzeń do wymiany myśli, powiedziała eduzmieniaczka Oktawia Gorzeńska. Zastanawiam się nad słowem eduzmieniaczka, nie do końca rozumiem, choć podzielam poglądy. Jednocześnie uporczywie będę powtarzał, że zacząć trzeba od podstaw, choćby od stworzenia jednolitego systemu elektronicznej informacji o uczniu, żeby rekrutacja do szkół średnich nie przypominała piekła. Takie drobne zmiany mogą przerodzić się w szersze. Nie możemy tylko mówić i wzniosłych sprawach, trzeba mówić o konkretnych i prostych.

Sobotnie wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska obfitowały we wzajemne uszczypliwości. Prezes PiS kpił z konkurenta w roli trzymającego marynarkę, a lider PO pytał, co jego konkurent wie o seksie, donosi Wprost, a ja trochę się martwię, że to wszystko przypomina nudny mecz, którego publiczność jest średnio zainteresowana tym, co dzieje się na boisku. O seksie też wiem w zasadzie niewiele, ale przynajmniej się nie wypowiadam w tej kwestii. Mateusz Morawiecki wypomniał Donaldowi Tuskowi, że przytulał się z Putinem, choć sam spotykał się z fanami Putina i chciał z nimi budować nowy wspaniały świat. Rząd wprowadził program Czyste Powietrze Plus, to są ludzie chorzy na megalomanię, takimi słowami Rafał Trzaskowski odniósł się do polityków PiS, czas zrezygnować z kredytu KPO i zablokować eurokredyt dla całej UE, przekonywał Janusz Kowalski z Solidarnej Polski.

Kurwa, ja pierdolę, ile tego jest, mam wrażenie, że przez jedną sobotę wypowiedziano nieskończone liczby słów, z których nie wiadomo, co wynika. Czytam, przewijam te wszystkie wiadomości, a one nie mają końca. Generalnie nie zmieniło się nic, rośnie inflacja, trwa kryzys psychiatrii dziecięcej, Przemysław Czarnek kłóci się z Piotrem Zarembą o urojony podręcznik do Historii i Teraźniejszości profesora Roszkowskiego, ja to wszystko spisuję, ludzie to wszystko czytają i nic się nie dzieje. 

Czytam więc całej: W naszej podstawówce ksiądz ciągał dziewczynki za włosy. Chłopców łapał za spodnie i podnosił. Dostawaliśmy drewnianą linijką np. za to, że poszliśmy na mszę do innej parafii, Katechetka powtarzała, że goląc nogi, kusimy szatana - to tylko nieliczne z przykładów nadużyć na lekcjach religii, prowadzonych zarówno przez osoby duchowne jak i świeckie. Realna ogólnopolska skala takich zachowań pozostaje nieznana, a niektóre diecezje są wręcz zdziwione, że coś takiego może się dziać na ich terenie. Fundacja Wolność od Religii w ciągu roku odnotowała 1550 nieprawidłowości na tym tle w szkołach publicznych, włączając w to przemoc słowną, nękanie i dyskryminację, pisze Aleksandra Cieślik na stronach Interii. Jak młodzi uchodźcy z Ukrainy żyją z dala od domu? - pyta i odpowiada Onet. Kinga Rusin zachwyca figurą w obcisłym stroju, a ukraińska snajperka alarmuje z pierwszej linii frontu. Popijam to wszystko wodą z mango i marakują, jestem za mały, żeby to wszystko ogarnąć. 

Wiem, kiedy nie jestem w najlepszej formie. Ta porażka jest logiczną konsekwencją. Próbowałam wielu rzeczy, aby lepiej poczuć się na trawie, powiedziała Iga Świątek po przegranym meczu trzeciej rundy Wimbledonu, czytam na stronie Polsatu i bardzo szanuję te słowa, nikt nie jest doskonały i w ogóle nikt nie musi taki być. Na środku jezdni, tuż obok skrzyżowania ulicy Piaskowej z Pustą w Puławach leżała drewniana trumna. Właścicielka firmy pogrzebowej zapewnia, że w środku nikogo nie było. Trumna najprawdopodobniej wypadła z karawanu, donosi Polsat, a ja już mam w głowie całą historię, która mogłaby powstać wokół tej wiadomości, ale jej nie opiszę, gdyż nie jestem pisarzem, produkuję tylko tysiące słów, względem których sam nie mam pewności, co tak naprawdę znaczą, jestem turystą wiadomości, agregatorem informacji, a nawet jeśli wyciągam jakieś wnioski, to nie mam pewności, czy mam rację. 

Jednym pracowitym Tuskiem przecież wyborów nie wygramy, powiedziała w rozmowie z Wprost Barbara Nowacka, a ja myślę, że to jest bardzo ważne. W wielu ukraińskich miastach na tyłach frontu odczuwa się teraz odprężenie, ale wojna się nie skończyła, powiedział Wołodymyr Zełenski. Małopolska Kurator Oświaty donosi na Twitterze o stanie swojego umysłu: Ideologiczne nowinki z nowoczesnego, bogatego zachodu są nadal rozchwytywane wśród młodych ludzi jak ciepłe bułeczki w PRL. Trzeba być zdeterminowanym manipulatorem, żeby mieszać w przekazie dziennikarskim modę ze zjawiskiem chorobowym. Gwoli wyjaśnienia - śmiejemy się z mody, napisała. My to przeczytamy, pośmiejemy się, a ona nadal będzie kuratorem. Jacek Sasin knuje przeciwko Mateuszowi Morawieckimu, a Joanna Opozda pozbywa się sukni ślubnej. Kończy się Opener. 

Pośmiertny odlew dłoni Chopina został wystawiony na sprzedaż, a ja zastanawiam się, po co komu pośmiertny odlew dłoni. Lepsze są chyba dłonie żywe, które mogą dotknąć, choć nie przepadam za dotykiem. Napisałem za dużo, za długo, a jeszcze nie ma nawet dziesiątej. Dzisiaj znowu wydarzą się wydarzenia, internet pożyje tym wszystkim trochę, a później zapomni. Póki co leżę, może coś obejrzę, ewentualnie nie, pokręcę się trochę i będzie już jutro, bo niedziela to prawie poniedziałek.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

6 lipca 7.52

5 lipca 4.18

9 kwietnia 17.32